Rozpoczęta jeszcze przez papieża Jana Pawła II beatyfikacja francuskiego zakonnika ojca Leona Dehon'a została wstrzymana, bo środowiska żydowskie oskarżają go o antysemityzm - donosi Gazeta Wyborcza.
W tym okresie dużo pisze, zwłaszcza listy okólne i pisma duchowe. Odbywa też szereg podróży. Do ważniejszych można zaliczyć: podróż w 1906 roku do Ameryki Łacińskiej, podróż w 1907 roku do Finlandii i Rosji. Rozrastające się zgromadzenie wymagało decentralizacji, dlatego Kapituła generalna z roku 1908 dokonała podziału na prowincje. W latach 1910 – 1911 odbywa ks. Leon "dla Chrystusa i dla Kościoła" podróż dookoła świata (od Ameryki Północnej, aż po kraje Dalekiego Wschodu). Lata I Wojny Światowej przeżywa częściowo w Saint-Quentin, częściowo w Brukseli. Ostatnim dziełem, któremu się poświęcił było zaangażowanie w budowę w Rzymie bazyliki Najświętszego Serca. W tym ostatnim okresie swojego życia rozpoczął również wydawanie dzieł duchowych, wśród których najważniejszym było dwutomowe "Studia o Najświętszym Sercu". Między innymi czytamy tam, że pobożność Ojca Założyciela przybrała wymiar trynitarny: miłość Ojca, który stwarza, miłość Syna, który wybawia i miłość Ducha Świętego, który ożywia. Widoczne było trwałe i intensywne życie zjednoczenia z Bogiem. Od 4 sierpnia 1925 roku jego świat zmalał do pokoju w brukselskim Domu Generalnym. Zaraził się epidemią nieżytu żołądka i jelit. W południe 12 sierpnia 1925 rok pogrążył się w agonii. Nagle wyciągnął rękę w kierunku obrazu Serca Jezusowego i zawołał wyraźnym głosem: "Dla Niego żyję, dla Niego umieram". Były to jego ostatnie słowa. O godzinie 12.10, 12 sierpnia 1925 roku, przeżywszy 82 lata, na wieki zjednoczył się z Panem. 8 kwietnia 1997 roku Jan Paweł II ogłosił dekret o heroiczności cnót Ojca Założyciela – Jana Leona Dehona. Powstanie zgromadzenia było odpowiedzią na ówczesne wyzwania Kościoła i świata. Ojciec Dehon, zetknąwszy się z nędzą ludzką, zaangażował się w walkę o sprawiedliwość społeczną oraz poprawę życia materialnego i moralnego proletariatu. Doszedł wtedy do przekonania, że najgłębszą przyczyną grzechu i nędzy stanowi odrzucenie miłości Chrystusa. Założyciel sercanów czytał Ewangelię w perspektywie miłości Boga objawionej w słowach, czynach, w opcjach, w praktyce, w życiu, w śmierci i zmartwychwstaniu Jezusa. Pociągnięty tą miłością, pozostającą bez odpowiedzi, zapragnął odpowiedzieć na nią głębokim zjednoczeniem z Sercem Jezusa, łącząc się wewnętrznie z Jego wynagradzającą ofiarą złożoną Ojcu za ludzi. Zrozumiał, że ten ideał oznacza budowę Bożego Królestwo w duszach i społeczeństwie. Głęboko odczuwając tragedię całych grup społecznych, które odchodziły od Boga i Kościoła, przekazał swoim synom duchowym, by dali poznać miłość tego Serca, które "tak bardzo umiłowało świat". Zasadniczym zatem rysem duchowości sercańskiej, w której centrum znajduje się Msza św. i adoracja wynagradzająca, jest poznanie miłości Boga do człowieka, oraz próba odpowiedzi na nią w życiu zakonnym, i przez ofiarne zaangażowania apostolskie (duchowe, społeczne, misyjne, kulturalne, wychowawcze wśród młodzieży, kapłanów i osób zakonnych, naukowe), aby w ten sposób wynagradzać za brak szacunku wobec Boga i Jego miłości.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
Waszyngton zaoferował pomoc w usuwaniu szkód i ustalaniu okoliczności ataku.