Ojciec Edwarda Snowdena, byłego współpracownika służb wywiadowczych USA oskarżanego obecnie o ujawnienie tajnych informacji, i jego prawnik poinformowali w niedzielę, że otrzymali rosyjskie wizy i wkrótce udadzą się do Rosji.
"Dostaliśmy wizy, ustaliliśmy już datę (wyjazdu), ale jej teraz nie zdradzimy przez całe to szaleństwo" - powiedział adwokat Bruce Fein, który w towarzystwie Lona Snowdena wystąpił w niedzielę w programie "This Week" w ABC News.
"Chcemy spotkać się z Edwardem i doradzić mu w kwestii prawników, którzy mają doświadczenie w procesach dotyczących (naruszenia amerykańskiej) ustawy o szpiegostwie (Espionage Act)" - dodał Fein. Jak powiedział, wyjazd do Rosji nastąpi "bardzo niedługo".
Lon Snowden powiedział w środę w rozmowie z agencją Reutera, że nie rozmawiał z synem od czasu, gdy ten pod koniec maja wyleciał z USA do Hongkongu. W niedzielnym wywiadzie skrytykował administrację USA za sposób, w jaki zajmuje się sprawą jego syna, oraz lekceważąco wypowiedział się o rządowych planach poprawienia nadzoru nad programami inwigilacji.
"Jestem zdania, że wiele z tego, co zaproponowano, to rozwiązania powierzchowne" - powiedział.
Zaznaczył też, że "nie jest otwarty" na propozycje, by jego syn przyznał się do winy w sprawie zarzucanego mu naruszenia ustawy o szpiegostwie w zamian za ustępstwa ze strony wymiaru sprawiedliwości.
"Jedyne rozwiązanie to rzeczywista sprawiedliwość" - powiedział, wyrażając obawę, że jego syn nie może liczyć na sprawiedliwy proces po tym, gdy przedstawiciele władz amerykańskich publicznie potępili jego czyny.
1 sierpnia Edward Snowden, były współpracownik CIA i Agencji Bezpieczeństwa Narodowego (NSA), otrzymał na rok azyl tymczasowy w Rosji i oficjalnie przekroczył granicę Federacji Rosyjskiej, opuszczając strefę tranzytową lotniska Szeremietiewo w Moskwie, gdzie przebywał od 23 czerwca. Do stolicy Rosji Snowden przyleciał z Hongkongu.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.