11 czerwca br. w Ławrze Kijowsko-Pieczerskiej w Kijowie miała miejsce chirotonia biskupia archimandryty Włodzimierza (Mielnika). JE Włodzimierz w latach 90 XX w. był wykładowcą i wychowawcą Prawosławnego Seminarium Duchownego w Warszawie oraz proboszczem parafii w Ornecie - informuje www.cerkiew.pl.
Dzień wcześniej Synod Biskupów Ukraińskiej Cerkwi Prawosławnej zdecydował o wyborze na biskupa szepietowskiego archimandryty Włodzimierza - przełożonego męskiego monasteru pw. Przemienienia Pańskiego w Nowogrodzie Północnym. Oprócz wyboru nowego biskupa Synod Ukraińskiej Cerkwi Prawosławnej zdecydował, że dotychczasowy abp kowelski Symeon będzie zwierzchnikiem diecezji winnickiej, zaś bp szepietowski Nikodem został biskupem kowelskim - informuje dalej www.cerkiew.pl, w dalszej części informacji podając krótki życiorys nowo mianowanego hierarchy. Konstanty Mielnik urodził się 26 listopada 1968 r. w Newir na Wołyniu. Po ukończeniu szkoły podstawowej i szkoły technicznej w Pińsku odbył służbę wojskową. W 1990 r. rozpoczął edukację w Wołyńskim Seminarium Duchownym. Podczas nauki w wołyńskiej szkole wstąpił do monasteru. W 1992 r. bp łucki Bartłomiej postrzygł nowicjusza (cs. posłusznika) Konstantego w małą schimę z imieniem Włodzimierz. Dwa lata później mnich został skierowany do Prawosławnego Seminarium Duchownego w Warszawie, gdzie pełnił rolę wykładowcy i wychowawcy. Równocześnie był proboszczem w parafii pw. św. Mikołaja w Ornecie. Przed wyjazdem do Warszawy metropolita kijowski i całej Ukrainy Włodzimierz udzielił mnichowi święceń kapłańskich. W 2000 r. hieromnicha Włodzimierza podniesiono do godności ihumena. Trzy lata później został przełożonym monasteru pw. Przemienienia Pańskiego w Nowogrodzie Północnym oraz archimandrytą.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"
Wydarzenie mogło oglądać na ekranach telewizorów ponad 500 milionów ludzi na całym świecie.