Reklama

Dlaczego milczą polscy biskupi?

Ksiądz Rydzyk w swym przekazie dotyczącym zagrożonego Kościoła i narodu wstrzelił się, jak sądzę, w samą dziesiątkę mentalności znacznej liczby biskupów i sporej części duchowieństwa w Polsce - stwierdził na łamach Dziennika Wojciech Jędrzejewski OP.

Reklama

Rok temu rozmawiałem z jednym z polskich biskupów o ocenie fenomenu Radia Maryja. Wyraziłem wtedy swoją opinię, wypowiadając bardzo krytyczne słowa pod adresem księdza Rydzyka. Mój szacowny rozmówca odpowiedział: „Mówi ojciec językiem GazetyWyborczej” - wyznaje w Dzienniku o. Jędrzejewski i dodaje: - Fraza ta jest bardzo znamienna, gdyż oddaje pewien dość powszechny dla hierarchii kościelnej sposób myślenia. Jestem głęboko przekonany, iż większość polskiego Episkopatu uważa wszelkie głosy krytyki pod adresem ojca dyrektora za przejaw podlegania manipulacji albo złej woli. Medialnym ośrodkiem postrzeganym jako źródło tychże przekłamań jest w przekonaniu niemałej grupy biskupów właśnie Gazeta Wyborcza (a ostatnio również TVN). Zdaniem znanego dominikanina istota sprawy wyraża się w następującej tezie: jeśli ktokolwiek ośmiela się postrzegać negatywnie księdza Rydzyka, może tak czynić wyłącznie dlatego, że liberalne media zrobiły mu wodę z mózgu! Ci zaś duchowni, którzy nie sekundują poczynaniom ojca dyrektora, szkodzą Kościołowi, Polsce i stają w jednym szeregu z cyniczną bandą postkomunistów. Ksiądz Rydzyk w swym przekazie dotyczącym zagrożonego Kościoła i narodu wstrzelił się, jak sądzę, w samą dziesiątkę mentalności znacznej liczby biskupów i sporej części duchowieństwa w Polsce - pisze o. Jędrzejewski. - Myślę, że jego słowa oddają dokładnie to, czego wysoko postawieni hierarchowie nie powiedzą głośno. Owszem, dzielą się tym w swoim gronie, jednak publicznie, roztropnie, są zazwyczaj bardziej powściągliwi. I tu właśnie tkwi powód, dla którego wszelkie apele (np. obecnego papieża) o reagowanie na niektóre zachowania księdza Tadeusza Rydzyka napotykają mur lojalnego milczenia. Co sprawiło, że nasi biskupi odnajdują się w poglądach księdza Rydzyka? Jaki socjologiczny i psychologiczny kontekst do tego się przyczynia? I pytanie jeszcze ważniejsze: na czym polega teologiczny błąd owego poczucia solidarności z poglądami o. dyrektora? - stawia pytania o. Jędrzejewski. Elementem rodzącym w wielu biskupach poczucie solidarności z księdzem dyrektorem jest, w moim przekonaniu, obawa przed sterowaną laicyzacją. Ten proces bywa często rozumiany przez naszych hierarchów jako odchodzenie ludzi od Kościoła i moralności chrześcijańskiej. Dzieje się tak w wyniku świadomych zabiegów różnych grup ludzi, gdzie wiodącą rolę pełnią Żydzi, masoni i komuniści. Istnieje, jak sądzę, wśród biskupów mocny pogląd, że wielorakiej maści deprawatorzy chcą zniszczyć Kościół, jego autorytet i znaczenie w polskiej kulturze. Takie jest przekonanie wielu biskupów i tak ma odwagę głosić ksiądz Tadeusz. Nie dziwi zatem, że ma on ciche (a czasami głośne) wsparcie Episkopatu - konstatuje dominikanin i zadaje kolejne pytania: - Jak to właściwie jest z ową laicyzacją w świetle nauki Jezusa? I co tak naprawdę niszczy Kościół?

«« | « | 1 | 2 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
27 28 29 30 31 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
1 2 3 4 5 6 7
5°C Środa
rano
7°C Środa
dzień
8°C Środa
wieczór
5°C Czwartek
noc
wiecej »

Reklama