Patrząc w przyszłość - rozmowa z abp. Nyczem

Nowy program Kościoła w Polsce, kontrowersje wokół stopni i matury z religii, pomysł na Świątynię Opatrzności Bożej. te zagadnienia stały się przedmiotem rozmowy metropolity warszawskiego z dziennikarzem Radia Watykańskiego. Abp Kazimierz Nycz gościł w papieskiej rozgłośni 31 stycznia.

Niedawno odbyło się spotkanie Komisji Duszpasterskiej Episkopatu Polski. Opracowano na nim zarys planu duszpasterskiego Kościoła w Polsce zatytułowany: Otoczmy troską życie. Czy można już mówić o jakichś konkretnych inicjatywach? Abp K. Nycz: To było spotkanie naprawdę robocze i było na nim wiele poważnej dyskusji, ponieważ okazało się, że zaproponowany na 2009 r. temat okazał się niezwykle aktualny. To „otoczmy opieką i troską życie”, dzisiaj w sytuacji gdzie na nowo pojawia się dyskusja wokół aborcji, wokół zapłodnienia in vitro i eutanazji okazało się tematem bardzo trafionym i obejmującym niezwykle szeroką problematykę. Generalny wniosek z tej dwudniowej dyskusji jest taki, by nie zatrzymać się tylko na początku i na końcu życia ludzkiego. Czyli, negatywnie patrząc, problem aborcji, czy pozytywnie mówiąc, ochrona dziecka poczętego, oraz problem eutanazji. Jest też ważny środek życia ludzkiego, który przebiega przez rozmaite stany i szczegółowe powołania i tym trzeba się także zająć. Dlatego też nasza troska o godność człowieka, która jest niezbywalna, ale którą sam człowiek może sobie zabrać czy umniejszyć. To jest bardzo ważna konstatacja tego spotkania. Mówiliśmy też z troską o trudnych czy wręcz zapalnych kwestiach, które są na styku Kościół-państwo, nie tylko zresztą w Polsce. Wskazywaliśmy, że potrzeba wielu ekspertów, ludzi znających sprawę, naświetlających konkretny problem ze strony medycznej, etycznej, biologicznej, prawnej. Tak, żeby potem można było podejmować właściwe decyzje zarówno gdy chodzi o stanowienie prawa, jak i równocześnie w sensie edukowania społeczeństwa. Przecież nikt bardziej niż sama matka czy ojciec nie obroni życia w rodzinie i nikt nie rozwiąże problemów demografii tylko prawem stanowionym, czyli nawet najlepszą polityką prorodzinną, jeżeli człowiek nie ustawi zadań rodziny w ten sposób, że na pierwszym miejscu jest dziecko i jego wychowanie. Trwa też debata na temat oceny z religii i obecności tego przedmiotu na maturze. Komisja Wychowania Katolickiego, której Ksiądz Arcybiskup przewodniczy musiała wydać specjalne oświadczenie, gdzie czytamy, że ocenia się wiedzę ucznia, a nie jego udział w praktykach religijnych, bo chodzi o to, że te oceny mają być wliczane do średniej. Tematy te wywołały wielkie poruszenie. Abp K. Nycz: Zawsze przy zmianach kolejnych rządów ten temat katechezy w szkole, jak i aborcji, powraca. Nie chcę powiedzieć, że są to tematy dyżurne, ale myślę, że dla pewnej części społeczeństwa są to okazje, żeby ten temat jeszcze raz ruszyć. Myślę, że tak się stało ze sprawą oceny z religii i obecności tego przedmiotu na maturze. Ma to być przedmiot dobrowolny, do wyboru. Z tego co wiem, kwestia dotyczyłaby ok. 5-6 tys. maturzystów na ogólną liczbę 400 tys. Są to ludzie którzy chcą iść na kościelne uczelnie i mają prawo mieć przedmiot kierunkowy na maturze po to, żeby nie zdawać egzaminu wstępnego. Jest to nikły procent i nikogo do niczego się nie przymusza. Najnowsze badania pokazują, że prawie 75 proc. ludności jest za religią w szkole. To się bardzo zmieniło od 1990 r. Ja nie wnikam w motywacje. Pewnie część ludzi jest za religią w szkole, bo jest im wygodniej, nie muszą prowadzić dziecka do parafii. Jednak nawet takie argumenty trzeba szanować i uwzględniać. Obecność religii w szkole zafunkcjonowała w świadomości ludzi i myślę, że ta dyskusja, co się obecnie toczy, jest marginalna i że będzie przedmiotem rozmów i ustaleń na zebraniu komisji wspólnej episkopatu i rządu, które wkrótce się odbędzie. Z tego powodu nie chciałbym więcej mówić na ten temat, tym bardziej, że rzeczywiste problemy wychowania w Polsce, oświaty czy także katechezy w kontekście wychowania kościelnego czy wychowania do wiary, są o wiele większe i gdzie indziej zlokalizowane, niż w tych szczegółowych sprawach, o których rozmawiamy. Moim zdaniem poważnym problemem dla edukacji w Polsce i dla religii w szkole jest to, żeby nie tylko uczyć, ale żeby jednocześnie wychowywać. Zapotrzebowanie na wsparcie rodziny w tym względzie jest ogromne i w związku z tym tutaj szukałbym odpowiedzi na pytanie, w jaki sposób szkoła powinna dobrze uczyć, ale równocześnie jeszcze lepiej wychowywać, bo o wiele prościej jest dokonywać zmian w programach dydaktycznych niż w programach wychowawczych i potem je realizować. To jest problem, który stoi przed ministerstwem edukacji. Musi ono udoskonalić to, co zostało zatrzymane w reformie. Utrzymano licea zawodowe i technika. Co dalej z tym zrobić, to jest problem do dyskusji. I myślę, że to są rzeczywiste problemy wychowania w Polsce. Sądzę, że obecny rząd i minister edukacji, która jest doświadczonym pedagogiem, mają na pewno wiele do zrobienia.
«« | « | 1 | 2 | 3 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
26 27 28 29 30 31 1
2 3 4 5 6 7 8
9 10 11 12 13 14 15
16 17 18 19 20 21 22
23 24 25 26 27 28 29
30 1 2 3 4 5 6
30°C Sobota
dzień
31°C Sobota
wieczór
28°C Niedziela
noc
24°C Niedziela
rano
wiecej »