Parlament Europejski potępił dziś w przyjętej rezolucji zbrodnie w Demokratycznej Republice Konga. - informuje KAI. Na ten temat mówił też wczoraj abp Celestino Migliore na otwartej debacie Rady Bezpieczeństwa ONZ, poświęconej utrzymaniu pokoju na świecie i umocnieniu bezpieczeństwa przez ograniczenie zbrojeń. - donosi Radio Watykańskie.
Posłowie wezwali Komisję i państwa członkowskie do zagwarantowania, że „europejskie przedsiębiorstwa nie handlują, nie pośredniczą w handlu ani nie importują produktów pochodnych kopalin, które zostały pozyskane w sposób przynoszący korzyści grupom zbrojnym w DRK”. Deputowani domagają się także pociągnięcia do odpowiedzialności każdego, kto kontynuuje takie praktyki. W rezolucji wskazuje się na dramatyczną sytuację kobiet w DRK, zwłaszcza ze względu na powszechne akty gwałtów i przemocy seksualnej wobec kobiet i dziewcząt. Posłowie wezwali do „stosowania zasady `zero tolerancji` w odniesieniu do przemocy seksualnej, która jest powszechnie stosowana, jako narzędzie walki”. Parlament wezwał Radę i Komisję do natychmiastowego wdrożenia na szeroką skalę programów pomocy humanitarnej i medycznej dla ludności cywilnej, koncentrując się w szczególności na pomocy kobietom i dziewczętom będącym ofiarami przemocy seksualnej. Zwrócono także uwagę na rolę kobiet w odbudowywaniu zniszczonych wspólnot. Demokratyczna Republika Konga, dawny Zair, jest pogrążona w wewnętrznych walkach od czasu upadku dyktatora Mobutu Sese Seko w 1997 roku. O wpływy w tym największym kraju Czarnej Afryki rywalizują Rwanda i Uganda z jednej strony oraz Angola, Namibia i Zimbabwe z drugiej. Nakładają się na to skomplikowane stosunki między plemionami Tutsi i Hutu, zamieszkującymi Północne Kiwu, czyli północno-wschodnie obszary nadgraniczne z Rwandą i Ugandą. W większości są to uchodźcy z Rwandy po okrutnym ludobójstwie w 1994 roku. W 1999 r. ONZ powołało MONUC, czyli Misję Narodów Zjednoczonych w Demokratycznej Republice Konga. Nikt nie jest w stanie podać dokładną liczbę ofiar tej wojny domowej. International Rescue Committee podawał w grudniu 2004, że ok. 3,8 miliona osób, (w tym połowa dzieci), mogło zginąć w walkach z głodu i chorób. Dziś liczba ta może być dużo większa.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.