O problemach bioetycznych, przyszłości Kościoła, roli świeckich i Radiu Maryja mówi dla KAI abp Gołębiewski, metropolita wrocławski.
Za KAI publikujemy pełny tekst rozmowy z abp. Marianem Gołębiewskim, arcybiskupem metropolitą wrocławskim: Księże Arcybiskupie, niedawno Stolica Apostolska ogłosiła instrukcję „Dignitas personae”, poświęconą stosunkowi Kościoła do nowych problemów bioetycznych. Czy zgodzi się Ksiądz z opinią George'a Weigela, że problemy te będą stanowić podstawową oś sporu pomiędzy Kościołem a laickim światem w XXI stuleciu? Dlaczego sprawy te są tak ważne? Abp Marian Gołębiewski: Jeśli cofniemy się w przeszłość, zauważymy, że zagrożenia dla życia ludzkiego były różnorakie. Już w schyłkowym okresie cesarstwa rzymskiego tendencje aborcyjne były bardzo rozpowszechnione. Rzymianie wynaleźli wyrafinowane środki ku temu. Skutkiem okazało się zachwianie równowagi cywilizacyjnej. Ludy barbarzyńskie – wolne od tych perwersji - były silniejsze biologicznie i zaatakowały imperium. Opisuje ten wielki przełom św. Augustyn w swym dziele „De Civitate Dei”. Dziś dochodzimy do sytuacji, w której człowiek poszedł jeszcze dalej. Eksperymenty dotyczą samego jądra życia - ludzkich zarodków. Usiłuje się je tworzyć, modyfikować czy modelować wedle własnej woli. Inżynieria genetyczna graniczy z eugeniką. Jeśli sfera ta wymknie się spod kontroli, następstwa będą nieobliczalne. George Weigel ma rację. Czeka nas w tej dziedzinie konfrontacja między tymi, którzy bez skrupułów usiłują iść w tym kierunku, a Kościołem, który zawsze bronić będzie nienaruszalności życia człowieka i godności ludzkiej osoby. Postawa promotorów eksperymentów biomedycznych ma niewiele wspólnego z rzeczywistą nauką, choć do niej się nieustannie odwołują. Jeśli przyjrzymy się sylwetkom wielkich uczonych w historii, takich jak np. Newton, Pasteur czy inni, zauważymy, że stawiali oni sobie znacznie więcej fundamentalnych pytań. Z prawdziwymi uczonymi dialog jest o wiele łatwiejszy. Drugą sprawą, z którą Kościół będzie się borykał w najbliższych dziesięcioleciach są uprawnienia, jakich domagają się związki homoseksualne czy inne rodzaje tzw. związków partnerskich. Wysuwają one nową definicję rodziny, która zrywa z fundamentem jakim jest związek mężczyzny i kobiety, którego celem jest poczęcie i wychowanie dzieci. Uderzenie w tradycyjny model rodziny grozić może równie nieprzewidywalnymi skutkami cywilizacyjnymi.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.