Dziesiątki tysięcy ludzi uciekło już ze swoich domów po wybuchu zamieszek w Sudanie Południowym. Tylko na terenie należącym do katedry w Dżubie schroniło się ponad 5 tys. osób. To skutek walk i aktów przemocy, które od kilku dni mają miejsce na ulicach stolicy tego afrykańskiego kraju.
W mieście toczą się regularne walki między oddziałami wiernymi prezydentowi Salvie Kiirowi Mayarditowi, a bojówkami byłego wiceprezydenta Rieka Machara.
Biskup pomocniczy Dżuby Santo Loku Pio Doggale powiedział, że sytuacja przebywających wokół katedry uchodźców jest bardzo trudna. Śpią pod gołym niebem, część z nich już zaraziła się różnymi chorobami. Tak duża liczba ludzi w jednym miejscu, pozbawiona minimalnego zabezpieczenia sanitarnego, stanowi potencjalne źródło epidemii, zwłaszcza pojawienia się cholery.
Wspólny apel o pokój w Sudanie Południowym wystosowali: przewodniczący Papieskiej Rady „Iustitia et Pax” kard. Peter Kodwo Appiah Turkson, zwierzchnik Wspólnoty Anglikańskiej abp Justin Welby oraz moderatorka Zgromadzenia Ogólnego Kościoła Szkocji Lorna Hood. Wezwali oni przywódców obydwu stron do zawieszenia broni oraz podjęcia dialogu i negocjacji, które mogłyby doprowadzić do zaprowadzenia w tym kraju pokoju.
Wierni Kościołów, których przedstawiciele podpisali apel, jednoczą się w modlitwie, którą uważają za ważne narzędzie przy szukaniu porozumienia między zwaśnionymi stronami. „Teraz, gdy zbliżamy się do obchodów narodzin Zbawiciela, Księcia Pokoju, jest to szczególny czas na to, by słabym i ubogim oszczędzić traumy wojny domowej. Miejmy w pamięci apel Ojca Świętego o pokój w roku 2014, zwłaszcza, że w Bożym planie stworzenia wszyscy jesteśmy braćmi, synami i córkami jednego Boga i Ojca. Nie oddajmy się bratobójczym tendencjom w imię różnic etnicznych (bo Bóg takimi nas stworzył). Z wszystkimi chrześcijanami módlmy się o pokój w Sudanie Południowym. Modlimy się, by wszyscy w Sudanie Południowym stali się narzędziami pokoju” – czytamy w ekumenicznym apelu.
Zamieszki w Sudanie Południowym trwają już tydzień. W starciach między dwiema rywalizującymi frakcjami są setki zabitych rannych.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.