2 lata więzienia i 4 tysiące dolarów grzywny grozi kaznodziei z kalifornijskiego Oakland za pikietowania przed kliniką aborcyjną i otwarcie wyrażanie swych antyaborcyjnych poglądów.
Czarnoskóry pastor Walter Hoye został już uznany winnym i czeka na werdykt sądu w sprawie kary, jaką ma ponieść. Wyrok ma zapaść 19 lutego. Duchowny, który jest liderem organizacji pro-life "Ruch na rzecz Lepszej Ameryki”, został oskarżony o naruszenie uchwalonego przez lokalne władze zakazu zbliżania się do kobiet, które wchodzą do klinik aborcyjnych. Do złamania prawa miało dojść w maju ubiegłego roku podczas pikiety przed jedną z takich klinik. Pastor trzymał wtedy transparent z napisem "Jezus cię kocha. Możemy pomóc”. Duchowny służył także informacją na temat alternatywnych niż aborcja sposobów rozwiązywania problemów. W rezultacie pastor został oskarżony o nękanie i uznany winnym. Pastor Hoye wielokrotnie zwracał uwagę, że ofiarami aborcji w USA padają głownie dzieci Afroamerykanek. Dowodził, że w ciągu trzech dni ginie w wyniku aborcji więcej czarnoskórych mieszkańców kraju niż w całej historii Ku Klux Klanu. Aborcję nazywał też "Darfurem współczesnej Ameryki".