Największe od 20 lat mrozy w poniedziałek dają się we znaki mieszkańcom Stanów Zjednoczonych. Rekordy zimna odnotowano nie tylko w środkowej części USA, czy w stanach położonych na północnym wschodzie, ale również w niektórych regionach, ciepłego Południa.
W poniedziałek w Chicago, w Memphis w stanie Tennessee, czy w mieście Albany w stanie Nowy Jork, było zimniej niż w Anchorage na Alasce - podała telewizja CNN. Według synoptyków silny mróz utrzyma się do środy. Władze kilku stanów wprowadziły stany alarmowy. Zamknięto szkoły i urzędy.
Za niemal syberyjskie mrozy odpowiedzialna jest arktyczna masa powietrza znad Kanady nazwana przez synoptyków "polar vortex". Sytuacja porównywana jest do zimy z 1994 roku. "Temperatury są grubo poniżej przeciętnych, a przy bardzo mroźnym, silnym wietrze temperatury odczuwalne (tzw. wind chill) są niespotykanie niskie i bardzo niebezpieczne" - ocenił synoptyk Richard Bann z amerykańskiego Narodowego Centrum Meteorologicznego.
"Na północy i na Środkowym Zachodzie USA temperatura odczuwalna w poniedziałek i we wtorek może wynosić nawet minus 60 st. Fahrenheita (minus 51 st. Celsjusza)" - ostrzegał synoptyk.
W mroźnym zazwyczaj miasteczku Duluth w stanie Minnesota w poniedziałek rano temperatura odczuwalna wynosiła minus 48,3 st. C.
Rekord zimna dla 6 stycznia z 1988 roku, wynoszący minus 25 st. Celsjusza, został w poniedziałek pobity w Chicago. O godz. 8 czasu lokalnego w punkcie pomiarowym na lotnisku O'Hare odnotowano minus 26 st. C, ale za sprawą mroźnego wiatru, osiągającego w porywach prędkość 48 km/h, temperatura ta była odczuwalna jak minus 40 st. C. Na Twitterze pojawiło się nawet hasło "Chi-beria", sugerujące, że warunki pogodowe w Chicago można porównać do tych na Syberii. W niedzielę nad Chicago przeszły kolejne śnieżyce, które przyniosły miejscami ponad 20-centymetrowy opad.
"Nie pamiętam takich mrozów" - powiedział PAP Bolek Berka, mieszkający od 30 lat w Chicago. "Mieliśmy śnieżne zimy, ale nie pamiętam, by tak padało, bez przerwy przez kilka dni, przy tak niskich temperaturach" - dodał Berka.
W całej metropolii chicagowskiej w poniedziałek i we wtorek zamknięte będą szkoły. Jeszcze w sobotę chicagowskie kuratorium (Chicago Public Schools - CPS) planowało, że placówki będą pracowały normalnie, ale w niedzielę wieczorem czasu lokalnego zmieniono decyzję. Zamknięcia szkół z powodu mrozów domagały się związki zawodowe nauczycieli. Zajęcia odwołały w poniedziałek także wyższe uczelnie. Wiele urzędów i instytucji było zamkniętych. Gubernator Pat Quinn w poniedziałek ogłosił stan klęski żywiołowej w całym stanie Illinois.
Podobna sytuacja panuje w innych amerykańskich miastach położonych na Środkowym Zachodzie.
Atak zimy poważnie dał się we znaki mieszkańcom stanu Indiana. Z powodu oblodzenia nawierzchni zamknięto w nocy z niedzieli na poniedziałek odcinki międzystanowych autostrad. Gubernator Indiany Mike Pence ogłosił stan alarmowy i do pomocy kierowcom wysłał żołnierzy Gwardii Narodowej. Ponad 40 tys. odbiorców w stanie dotknęła awaria energetyczna.
W Indianapolis w schroniskach umieszczono co najmniej 350 osób, które nie miały w domu ogrzewania.
Prądu w poniedziałek nie miało także 16 tys. mieszkańców stanu Illinois i Missouri. W związku z najniższymi od 1994 roku temperaturami stan alarmowy wprowadził także gubernator stanu Tennessee.
Fala zimna odczuwalna jest także na zazwyczaj ciepłym Południu USA. W Georgii temperatura spadła w poniedziałek do minus 6 stopni C. W poniedziałek w Atlancie było zimniej niż w Moskwie - podała telewizja CNN.
Śnieżyce i mrozy już od Świąt Bożego Narodzenia paraliżują ruch na amerykańskich lotniskach. W poniedziałek rano odwołano 3,2 tys. lotów, z tego co najmniej 400 w Chicago - podał portal Flightaware.com. W ciągu całego weekendu linie lotnicze w USA wykreśliły z rozkładów prawie 5 tys. połączeń. Tysiące ludzi nie może dolecieć do celu, bo niemal od 72 godzin odwoływane są kolejne loty.
W niedzielę lotnisko JFK w Nowym Jorku zostało zamknięte rano na dwie godziny, po tym jak jeden z samolotów wypadł po lądowaniu z pasa. Nikomu nic się nie stało. Dzień wcześniej do podobnego incydentu doszło na lotnisku O'Hare.
Rosja będzie stanowić długoterminowe zagrożenie dla Europy nawet po zawarciu porozumienia.
Ten plan pokojowy może nie zmniejszyć., ale zwiększyć zagrożenie dla Europy.
Do badania statusu sędziego nie można stosować przepisu z Kpc ws ustalenia stosunku prawnego
Człowiek wykształcony, otwarty, we krwi ma wszystko to, co związane z Krakowem.