Reklama

Do poziomu czatu

W Niemczech zawrzało. Powód? Wypowiedź kardynała Joachima Meisnera, który podczas otwarcia muzeum diecezjalnego w Kolonii miał powiedzieć… No właśnie, co powiedział?

Reklama

„Sztuka i kultura pozbawione czci dla Boga mogą ulegać zwyrodnieniu”. Tak wypowiedź Kardynała streszcza Rzeczpospolita. Bo tak odebrali ją Niemcy. Katolicka Agencja Informacyjna podaje dokładne tłumaczenie tego, co naprawdę powiedział: „Tam gdzie kultura od kultu, od oddawania czci Bogu, zostaje odłączona, kult zastyga w rytualizmie i kultura ulega zwyrodnieniu". W wyjaśnieniu na jakie powołuje się KAI napisano także: „Poprzez kulturę kardynał miał na myśli «całość ekspresji danego społeczeństwa», a nie tylko «działalność kulturotwórczą»”. Dla polskiego czytelnika różnica jest niewielka. Dla Niemców ogromna. Terminem „entartete Kunst” w hitlerowskich Niemczech określano wszystkie gatunki sztuki, które – zdaniem nazistów – były sprzeczne ze „zdrową” niemiecką tradycja, a artyści je propagujący byli prześladowani. Mówienie o zwyrodniałej sztuce może więc budzić w Niemczech złe skojarzenia. Tyle że Kardynał wcale nie mówił o zwyrodniałej sztuce, ale ulegającej zwyrodnieniu kulturze. Kultura i sztuka to jednak dwie różne rzeczywistości. Gwoli sprawiedliwości trzeba dodać, że niemiecka prasa przytaczała zazwyczaj dokładnie słowa kardynała Meisnera. Czytelnik mógł więc sam wyrobić sobie opinię na temat jego wypowiedzi. Jednak pozostaje pewien ważny problem: jak to jest, że w mediach wybucha awantura, dla której podstawą nie jest czyjaś autentyczna wypowiedź, ale skojarzenia jego słuchacza? Czy w takiej sytuacji krytycy Kardynała nie powinni go jednak przeprosić? Można się oczywiście z jego opinią na temat kultury nie zgadzać. Ale czy to powód, by porównywać go do nazistów? A wypowiedź kardynała Meisnera zawierała bardzo istotną treść. Bez prawdziwej wiary w Chrystusa, kult religijny staje się pustym rytuałem. Bez odniesienia do Boga kultura (także sztuka) jałowieje. Pod obiema tezami bez wahania się podpisuję. Uczestniczę przecież w religijnych uroczystościach, których piękno wypływa nie z elegancko opracowanego scenariusza, ale z głębi przeżywanej wiary. Odnoszę też czasem wrażenie, że w niektórych sytuacjach forma przerasta treść. Podobnie bywa z moim odbiorem tego, co nazywa się dziś sztuką. Mam czasem ochotę krzyknąć jak dziecko z baśni „Nowe szaty cesarza”, że król jest nagi. Bo moim zdaniem w poszukiwaniu nowych form i treści artyści gubią czasem poczucie smaku. Na pewno obie sprawy to temat na ciekawą dyskusję. Sprowadzenie jej do poziomu „co się komuś kojarzy” w najlepszym wypadku przypomina internetowe czaty czy fora, na których rzeczowe dyskusje zastępuje się czasem pyskówkami. Bo prościej obrzucić inwektywami, niż starać się zrozumieć.

«« | « | 1 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
27 28 29 30 31 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
1 2 3 4 5 6 7
2°C Piątek
wieczór
-1°C Sobota
noc
-1°C Sobota
rano
2°C Sobota
dzień
wiecej »