W piątek wybór między postem a mięsem jest znakiem wiary i wrażliwości serca.
– Rozumowanie nie jest do końca poprawne – wyjaśnia ks. Robert Kantor, tarnowski kanonista, absolwent prawa w hiszpańskiej Pamplonie. – Na Zachodzie też jest pokuta. Z tym, że zachodnie episkopaty, obok czy oprócz piątkowej mięsnej abstynencji, przyjmują lub dopuszczają inne pokutne formy. Zwykle jest to jałmużna lub wykonanie jakiegoś dobrego czynu. Katolicy w Hiszpanii czy w Niemczech (także nasi wierni, kiedy tam się znajdą) mogą więc jeść mięso w piątki, ale powinni czynić akty pokutne tam obowiązujące. Trzeba pamiętać, że wszystkie praktyki pokutne mają prowadzić do nawrócenia serca. To jest istota chrześcijańskiego rozumienia pokuty. Pękaty pokutny spichlerz Wbrew pozorom tradycje pokutne są w diecezji bardzo żywe. Rzesze starszych i młodych czczą piątki i Wielki Post modlitwą, postem i umartwieniem. W domach dominuje postna kuchnia. Większość szkół i instytucji wystrzega się w tym czasie organizowania jakichkolwiek zabaw. Sklepy w piątki sprzedają zdecydowanie więcej ryb i serów, a stołówki serwują rozszerzone postne menu. Pani Barbara, pracująca w jednej z jadłodajni przy trasie E40, mówi, że nawet podróżni w piątki praktycznie nie zamawiają mięsa. – O mięsne dania proszą wtedy właściwie tylko kierowcy tirów – zauważa. Niedawno sportsmenki jednego z klubów znajdujących się na terenie diecezji odmówiły udziału w zawodach, rozgrywanych w Środę Popielcową, argumentując, że one „szanują Popielec, poszczą, a mecz chcą wygrać”. Wzmacniać tożsamość Ks. Klaus jest zaniepokojony przyszłym losem naszych praktyk pokutnych w ich obecnym kształcie. – Nie można wykluczyć, że dokona się jakaś modyfikacja prawa na modłę zachodnią. Jeśli chcemy zachować rodzimy charakter pokuty, czeka nas ogromna praca nad pogłębianiem religijnej tożsamości wiernych i ukazywaniem pokutnych motywacji; praca będzie ciężka, bez szybkich, a nawet jakichś gwarantowanych efektów – prognozuje ksiądz dyrektor. Teologia pokuty powinna więc być częściej obecna na ambonach, w katechezie młodzieży i dorosłych. Justyna mówi, że pości, bo tak ją wychowano w rodzinie i na katechezie. – Ale gdyby nie przykład rodziny, słowa księdza na niewiele by się zdały – przyznaje. Kiedy matka podaje w piątek postne danie dziecku – kształtuje w wierze jego serce. Kiedy pokuty brak lub praktykuje się ją wybiórczo np. tylko w I piątek, można mówić o braku odpowiedzialności – nawet zgorszeniu. Agnieszka, „rockotekowa” kaesemowiczka, zapewnia, że za nic nie zjadłaby mięsa, gdyby miało to być jakimś znakiem braku wiary czy posiewem zgorszenia. – A czym jest pląsanie w piątek? – pytam. Muszę to jeszcze przemyśleć – odpowiada zastanawiająco poważnym tonem.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.