Piłkarze Realu Madryt praktycznie przestali się liczyć w wyścigu o mistrzostwo Hiszpanii. W środę w zaległym meczu zaledwie zremisowali na wyjeździe z broniącym się przed spadkiem Realem Valladolid 1:1.
Spotkanie zaczęło się dla "Królewskich" nienajlepiej. Już w dziewiątej minucie z powodu kontuzji boisko opuścił Cristiano Ronaldo. Kiedy jednak w 35. minucie prowadzenie gościom dał Sergio Ramos wydawało się, że uraz Portugalczyka nie będzie miał znaczenia.
Real miał przewagę, ale więcej bramek już nie zdobył. Gospodarze natomiast niespodziewanie wyrównali w 85. minucie. Dośrodkowanie z rzutu rożnego na gola strzałem głową zamienił Humberto Osorio.
Ten wynik mnóstwo radości sprawił piłkarzom Barcelony (85 pkt), którzy teraz mają los w swoich rękach. Mistrzostwo zdobędą jeśli wygrają dwa pozostałe mecze - na wyjeździe z Elche 11 maja i tydzień później, z obecnym liderem Atletico Madryt (88 pkt).
Atletico natomiast do tytułu wystarczą dwa remisy. Zanim zmierzy się z "Dumą Katalonii" podejmie Malagę. Realowi praktycznie pozostało liczyć na cud. Do lidera traci cztery punkty.
Syrski: utrzymujemy pozycje w północnej części Pokrowska. Putin....
MRiRW: wszystko wskazuje, że szczątki dzika z ASF celowo przeniesiono do zagłębia hodowli trzody.
"Znamy każdą trasę, znamy każdy dom, wiemy, gdzie produkują te śmieci".
Podstawa będzie wprowadzana w życie wraz z nowymi podręcznikami od 1 września 2027 r.
Procentowo najwięcej uczniów chodzi na religię w Rzeszowie, najmniej we Wrocławiu.
Ich zdaniem reforma "likwiduje fundamenty polskiej edukacji".