W ostatnim tygodniu w masywie najwyższej góry Alp zginęło 9 osób.
W niedzielę wieczorem dwóch alpinistów i ich przewodnik spadło z wysokości 800 metrów. Nie mieli żadnych szans na przeżycie. Wedle informacji podawanych przez żandarmerię górską wypadek był następstwem oderwania się śnieżnego nawisu, który strącił wspinaczy w przepaść.
Kilka dni wcześniej, również w masywie Mont Blanc, w okolicy szczytu L’Aiguille d’Argentiere (3901 m n.p.m.) doszło do jednej z największych tragedii alpejskich ostatnich lat. Sześcioosobowa grupa alpinistów (przewodnik i pięcioro kursantów) wyruszyła ze schroniska, by zdobyć szczyt. W czasie zejścia z wierzchołka cała związana linami grupa spadła z 250-metrowego urwiska. Akcja poszukiwawcza była skomplikowana: pierwsze pięć ciał znaleziono od razu, jednak szósta ofiara została wydobyta kilka godzin później z głębokiej szczeliny lodowcowej.
Wciąż nie są znane przyczyny zdarzenia. Pogoda w rejonie wspinaczki była bardzo dobra, a uczestnicy tury byli dobrze wyszkoleni. Dodatkowo prowadził ich doświadczony przewodnik wysokogórski. Był to najtragiczniejszy wypadek w Alpach francuskich od ponad 10 lat.
Masyw Mont Blanc rozciąga się na pograniczu Francji i Włoch. 17 km na północny wschód od głównego wierzchołka (4810 m n.p.m.) znajduje się trójstyk granic Francji, Włoch i Szwajcarii. Z masywu spływa 17 lodowców, których łączna powierzchnia przekracza 200 km kw.
Wysokość najwyższej góry Europy (zdaniem Międzynarodowej Unii Geograficznej, gdyż wedle alpinistów to Elbrus ma pierwszeństwo) jest zmienna, ze względu na duże wahania grubości pokrywy lodowcowej. Między 2005 a 2007 r., pomimo ocieplenia klimatu, lodowa czapa pokrywająca Mont Blanc urosła o prawie 3 metry i wznosiła się na wysokość 4810,90 m n.p.m.
Biskupi proszą o odmawianie suplikacji. Caritas gliwicka ogłosiła zbiórkę dla powodzian.
Zarządzenie dotyczy mieszkańców z niektórych rejonów Kuźni Raciborskiej, Rud i Rudy Kozielskiej.
Dla zlewni rzek na południu Polski aktualne pozostają ostrzeżenia hydro trzeciego stopnia.
Uważa były piłkarz ręczny, który od lat prowadził zajęcia dla najmłodszych.
Odra utrzymuje się w korycie, nie przelała się przez wały - informują urzędnicy.
Burmistrz Miasta i Gminy Wleń w nocy poinformował, że woda przelała się przez wały.