Ratownicy po obu stronach Rysów szukają mężczyzny, który zaginął dwa tygodnie temu. Akcja prowadzona jest z użyciem śmigłowca, przez ratowników TOPR i Horskiej Zahrannej Sluzby.
Doskonałe warunki pogodowe pozwoliły toprowcom na użycie śmigłowca. Poszukiwania prowadzone są w całym rejonie Rysów, ale szczególnie mocno koncentrują się na wschodniej ścianie najwyższego szczytu polskich Tatr.
Zaginiony turysta nie wrócił z samotnej wycieczki na Rysy 20 maja tego roku. Wiadomo, że wyszedł wcześnie rano ze schroniska nad Morskim Okiem i około godz. 7:30 stanął na szczycie, skąd wysłał znajomemu zdjęcie. Był doświadczonym górołazem, miał ze sobą raki, czekan, kask i czołówkę. Pobyt w Tatrach był dla niego etapem przygotowań do wakacyjnej wyprawy na Mont Blanc.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.