Dusza towarzystwa - człowiek niezwykle radosny, pełen optymizmu, utalentowany muzycznie, aktorsko i malarsko. A przy tym od urodzenia doświadczający cierpienia i chorób.
Salwatorianin ks. Tadeusz Mucha odszedł do Pana 16 września br. w 11. roku kapłaństwa i 18. roku życia zakonnego. Uroczystości pogrzebowe urodzonego w Bielsku-Białej kapłana rozpoczną się w czwartek, 18 września, w bazylice św. Jadwigi w Trzebnicy - o 18.00 - Różaniec, o 18.30 - Msza święta żałobna.
Ks. Tadeusz zostanie pożegnany w piątek, 19 września w salwatoriańskim kościele NMP Królowej Świata w Bielsku-Białej (w Cygańskim Lesie). O 14.30 - Różaniec, a o 15.00 - Msza święta pogrzebowa pod przewodnictwem bp. Piotra Gregera. Po Eucharystii ciało ks. Tadeusza zostanie odprowadzone na miejscowy cmentarz.
Z fotografii, którą współbracia ks. Tadeusza zamieścili na internetowej stronie parafii św. Bartłomieja i św. Jadwigi, gdzie w domu zakonnym przebywał od lipca tego roku, pogodnymi oczami spogląda rozśpiewany, szczupły mężczyzna. Na dołączonym filmiku (zamieszczamy poniżej tego tekstu na str. 2) słychać jego ciepły głos, głoszący Ewangelię. Jego niedługie życie to czas prawdziwie chrześcijańskiego niesienia krzyża - ciężkiego, ale cały czas z Jezusem Zmartwychwstałym.
Ks. Tadeusz Mucha urodził się 24 października 1975 r. w Bielsku-Białej.
Jak wspomina jego współbrat ks. Ireneusz Kiełbasa SDS, w swoim życiorysie 14 czerwca 1995 roku napisał, że stan jego zdrowia po urodzeniu był na tyle poważny, że został ochrzczony w szpitalu przez księdza kapelana. Jego rodzice, Wiesław i Maria, wychowywali też drugiego syna, trzy lata starszego brata Jarosława.
W Bielsku-Białej ukończył podstawówkę i liceum. Był ministrantem, lektorem i członkiem grupy muzycznej w parafii Narodzenia NMP w Bielsku-Białej Lipniku. Od 1988 roku aktywnie uczestniczył w spotkaniach Salwatoriańskiego Ośrodka Powołań. Od dzieciństwa ks. Tadeusz zmagał się z licznymi problemami zdrowotnymi, które znacząco wpłynęły na jego dalsze życie.
Po maturze w 1995 roku złożył podanie o przyjęcie do nowicjatu Towarzystwa Boskiego Zbawiciela - księży salwatorianów. Nowicjat rozpoczął 7 września tegoż roku w Trzebini.
Jego znak rozpoznawczy
Wspomina ks. Kiełbasa: - Po roku ks. Andrzej Drogoś - magister nowicjatu - w swojej opinii z 11 czerwca 1996 roku podkreślił cechę, która była stałym motywem opinii o kleryku Tadeuszu w czasie jego formacji nowicjackiej i seminaryjnej. Radosne i otwarte usposobienie - jego znak rozpoznawczy i istotny element budujący wspólnotę. Już w tym okresie przełożeni zauważyli jego liczne zdolności muzyczne i artystyczne.
Pierwszą profesję zakonną złożył 8 września 1996 roku w Trzebini. Po ukończeniu formacji w nowicjacie 11 października 1996 roku rozpoczął studia seminaryjne w Bagnie.
W Wyższym Seminarium Duchownym także dał się poznać jako dusza towarzystwa i człowiek utalentowany muzycznie. Aktywnie angażował się w kleryckim zespole muzycznym Vox Nostra i w kołach charytatywnych.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.