"Pierwszy cios trafił Karolinę w tył głowy, jeszcze gdy biegła, drugi - w rękę, którą próbowała się osłonić, a następny przeciął jej dłoń, gdy chciała schwycić ostrze szabli. Kolejne cięcia zraniły dziewczynę pod kolanem i w tors. Ostatnim uderzeniem sołdat ugodził ją w gardło, rozcinając tętnicę szyjną. Cios ten okazał się śmiertelny" - tak męczeńską śmierć Karoliny Kózkówny w książeczce, którą dostali młodzi opisuje Henryk Bejda.
Błogosławiona zginęła 18 listopada 1914 podczas pierwszej wojny światowej, broniąc swojej czystości przed rosyjskim żołnierzem. Jej zmasakrowane ciało odnaleziono w lesie 4 grudnia, we wspomnienie św. Barbary, do której przyszła błogosławiona miała duże nabożeństwo.
Od tamtego deszczowego, mrocznego dnia mija właśnie 100 lat, dlatego w sobotę prawie 900 młodych z 25 dekanatów archidiecezji katowickiej razem z swoimi księżmi i siostrami zakonnymi pielgrzymowało do miejsca, gdzie urodziła się i gdzie została zamordowana ich błogosławiona patronka.Choć tak samo jak w dniu męczeńskiej śmierci 16-letniej błogosławionej, i "naszych" w Zabawie i Wał-Rudzie, pogoda nie rozpieszczała, przyznają, że warto było przyjechać.
Cuda 16-latki
Młodzi z życiem błogosławionej zapoznali się w jej sanktuarium w Zabawie, jedynym na świecie, jak przekonuje kustosz tego miejsca, ks. Zbigniew Szostak, kościele, gdzie ciało parafianki spoczywa pod mensą ołtarza.
Później w jej rodzinnej miejscowości razem z relikwiami i obrazem Karoliny, młodzi przeszli Drogę Krzyżową śladami jej ostatniej walki o życie i godność. Błoto, chłód, las przypominający o tym, że już zbliża się zima - to wszystko pomogło młodzieży wyobrazić sobie sytuację, z jaką 100 lat zmagać musiała się ich rówieśniczka.
W czasie modlitwy ks. Marcin Wierzbicki, duszpasterz młodzieży odpowiedzialny także za przygotowania archidiecezji katowickiej na ŚDM w Krakowie, zachęcił młodych do głośnego wypowiadania swoich intencji. Odzew był natychmiastowy - prosili o zdrowie dla swoich bliskich, uwolnienie z nałogu pijaństwa, wolność od pornografii i odwagę w głoszeniu Jezusa. Młodzi zobaczyli także gruszę - miejsce ewangelizacji błogosławionej, gdzie opowiadała innym o Bogu oraz jej rodzinny dom.
Sanktuarium bł. Karoliny w Zabawie to miejsce cudów, o paru z nich opowiadał ks. Szostak; dotyczyły one uzdrowienia z choroby nowotworowej oraz paraliżu krtani.
Swoim świadectwem z młodym podzielił się też ojciec czwórki dzieci, pan Mariusz. Kiedy jego żona trzy lata temu była w ciąży, parę dni przed porodem małżonkowie dowiedzieli się, że ich dziecko nie ma żołądka i że najprawdopodobniej nie przeżyje porodu. - Przeżywałem wtedy najgorsze dni w życiu - przyznaje mężczyzna. Postanowił zawierzyć żonę i dziecko bł. Karolinie. Dokładnie 2 sierpnia, w dzień urodzin błogosławionej, dziecko urodziło się całkowicie zdrowe.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
„Będziemy działać w celu ochrony naszych interesów gospodarczych”.
Propozycja amerykańskiego przywódcy spotkała się ze zdecydowaną krytyką.
Strona cywilna domagała się kary śmierci dla wszystkich oskarżonych.
Franciszek przestrzegł, że może ona też być zagrożeniem dla ludzkiej godności.
Dyrektor UNAIDS zauważył, że do 2029 r. liczba nowych infekcji może osiągnąć 8,7 mln.