Brzeskie koło pszczelarzy obchodzi złoty jubileusz. Z tej okazji ufundowano sztandar z podobizną patrona św. Ambrożego.
Koło pszczelarzy w Brzesku istnieje już 50 lat. Z okazji jubileuszu w kościele farnym pw. św. Jakuba i NMP Matki Kościoła została odprawiona Msza św. z udziałem pocztów sztandarowych kół pszczelarzy z regionu, przedstawicieli władz samorządowych oraz brzeskiego cechu rzemiosł różnych.
Przewodniczył jej ks. prał. Józef Drabik, a koncelebrowali ks. Roman Majoch, kustosz sanktuarium Matki Bożej Okulickiej oraz kapelan brzeskiego koła pszczelarzy ks. Józef Górka.
- Pszczoły ludzie najczęściej kojarzą z miodem lub użądleniem, a już mało coś wie o pyłku, pierzdze i innych produktach pszczelich, które niosą zdrowie. Nawet pasieka pszczela wytwarza specyficzny mikroklimat, który chroni przed chorobami - mówił w homilii ks. Górka.
Po kazaniu ks. Drabik uroczyście pobłogosławił sztandar brzeskiego koła pszczelarzy. Na jednej stronie sztandaru została wyhaftowana postać św. Ambrożego, patrona pszczelarzy.
- Do koła należy 66 członków, przeważnie są to emeryci, ale szukamy także młodych amatorów pszczelarstwa. Obszarowo obejmujemy gminę Brzesko, ale mamy wśród nas pszczelarzy z okolic Bochni i Borzęcina - mówi Janusz Filip, prezes koła.
Koło spotyka się w każdą drugą niedzielę miesiąca po Mszy św. w brzeskim kościele. Parafia użycza sali pszczelarzom. - Dzielimy się naszymi doświadczeniami, poznajemy nowości w pszczelarstwie - dodaje prezes.
Największym problemem, z jakim borykają się pszczelarze, są choroby. - Ale chyba większym jest masowe ginięcie pszczół. Naszym życzeniem na nowe 50-lecie jest to, żeby chorób było jak najmniej i żebyśmy potrafili z nimi walczyć - mówi Janusz Filip.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.