Świadectwo, jakie dali kiedyś w Szkocji liczni katolicy, ponosząc śmierć za wierność Kościołowi katolickiemu, przypomina Papież w liście do angielskiego kardynała Cormaca Murphy-O’Connora.
Arcybiskupa seniora Westminsteru mianował on swoim specjalnym wysłannikiem na obchody czterechsetlecia męczeńskiej śmierci szkockiego jezuity św. Jana Ogilvie, konwertyty z protestantyzmu. Odbędą się one 9 i 10 marca w Glasgow.
Przyszły męczennik, jak przypomina Ojciec Święty w liście do swojego wysłannika, urodził się w rodzinie kalwińskiej. Z ojczystej Szkocji Jan Ogilvie wyjechał na studia do Europy i tam w młodym wieku przyjął katolicyzm, po czym wstąpił do Towarzystwa Jezusowego. Po święceniach kapłańskich pełnił posługę duszpasterską w Austrii i Francji. Następnie powrócił do ojczyzny. Katolicyzm w Szkocji był wówczas prześladowany. Młody jezuita podjął w ukryciu pieczę duchową nad swymi rodakami. Uwięziony za panowania króla Szkocji i Anglii Jakuba Stuarta, został 10 marca 1615 r. powieszony na szubienicy w Glasgow. Kanonizował go bł. Paweł VI w 1976 r. Franciszek życzy, aby wszyscy uczestnicy obchodów czterechsetlecia jego męczeństwa, rozważając świadectwo, jakie dał św. Jan Ogilvie i tylu innych chrześcijan, okazywali w naszych czasach szczególną miłość Kościołowi Chrystusa i Jego Ewangelii, odznaczając się radością wiary.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.