Tunezyjskie siły specjalne przeprowadziły w regionie Kafsa operację antyterrorystyczną zabijając co najmniej dziewięciu bojowników, w tym ważnego dowódcę islamistów, który miał pomóc zorganizować zamach w stolicy - podał w niedzielę premier Tunezji Habib Essid.
Szef tunezyjskiego rządu poinformował, że mężczyzna pochodził z Algierii i był podejrzewany o pomoc w zorganizowaniu zamachu na muzeum w Tunisie. Oddziały wierne Haledowi Chaibowi, znanemu też jako Lokman Abu Sakhr, miały działać głównie w górzystym pasie granicznym z Algierią. Premier Essid określił zlikwidowanie Chaiba jako "bardzo ważne wydarzenie w kampanii przeciwko terroryzmowi".
"Nasze siły zabiły dziewięciu terrorystów w dużej operacji w regionie Kafsa. Służby przejęły także broń i materiały wybuchowe" - relacjonował wcześniej akcję rzecznik MSW Mohamed Ali Aroui.
Operację przeprowadzono na kilka godzin przed marszem ulicami Tunisu przeciwko terroryzmowi, podczas którego zostaną upamiętnione ofiary zamachu z 18 marca. W wyniku ataku terrorystów na Muzeum Bardo w stolicy zginęło wówczas ponad 20 osób, w tym 20 obcokrajowców; wśród zabitych byli m.in. turyści z Polski, Japonii, Francji, Włoch. Do zamachu przyznali się dżihadyści z Państwa Islamskiego.
W marszu, zorganizowanym przez władze Tunezji, wezmą udział szefowie państw i rządów, szefowie dyplomacji, przedstawiciele organizacji tunezyjskich i międzynarodowych, delegacje parlamentów. Swój udział zapowiedzieli m.in.: prezydent Francji Francois Hollande, prezydent RP Bronisław Komorowski, premier Włoch Matteo Renzi, palestyński przywódca Mahmud Abbas.
Na liście uwolnionych więźniów jest m.in. laureat Pokojowej Nagrody Nobla Aleś Bialacki.
Ona nie śpiewa gardłem, ona śpiewa duszą - mówiła o Magdzie Umer Agnieszka Osiecka.
To spaniałe świadectwo miłosierdzia oraz wspólnoty obywatelskiej i jedności ducha chrześcijańskiego.