Organy prowadzące szpitale powinny brać na siebie współodpowiedzialność za poprawę kondycji finansowej pielęgniarek - podkreślił wiceminister zdrowia Cezary Cieślukowski w rozmowie z PAP. Kolejny raz zapewnił, że wzrost wynagrodzeń planowany jest na wrzesień.
Środowisko pielęgniarskie od dłuższego czasu domaga się m.in. wzrostu płac. Od kilku tygodni toczą się na ten temat rozmowy z kierownictwem MZ, pielęgniarki grożą strajkiem we wrześniu. We wtorek spotkały się z nowym ministrem zdrowia Marianem Zembalą, w spotkaniu uczestniczyła również premier Ewa Kopacz.
Cieślukowski zapewnił, że resort chce, by problemy dotyczące środowiska pielęgniarskiego były rozwiązywane nie poprzez strajki, ale w formie dialogu społecznego. Resort przygotował już pewne propozycje, które mają wyjść naprzeciw oczekiwaniom pielęgniarek.
Jak poinformował Cieślukowski, obecnie trwają prace nad zmianą rozporządzenia w sprawie ogólnych warunków umów o udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej. Resort planuje wprowadzenie do rozporządzenia zapisów, które dadzą prezesowi NFZ możliwość uruchomienia środków przeznaczonych na wynagrodzenia dla pielęgniarek i położnych w szpitalach.
Oddziały NFZ będą zawierały aneksy do bieżących kontraktów ze szpitalami. Środki na wynagrodzenia mają być rozdzielane proporcjonalnie do ilości zatrudnionych pielęgniarek.
Wiceminister zapewnił, że treść rozporządzenia będzie konsultowana ze środowiskiem pielęgniarskim. Szczegóły dotyczące m.in. wielkości środków i wymogów formalnych, które muszą spełnić szpitale, będzie określało zarządzenie prezesa NFZ.
Resort przygotuje również propozycję porozumienia, jakie mogłoby być zawarte pomiędzy dyrekcją szpitala, a reprezentacją pielęgniarek i położnych; wiceminister zaznaczył jednak, że dokument ten nie jest "wymogiem formalno-prawnym". "Jeżeli mamy przekazać te pieniądze to wolelibyśmy, żeby one były rozdzielone w szpitalu za ogólną zgodą stron zainteresowanych, czyli dyrekcji i środowiska pielęgniarek" - wyjaśnił Cieślukowski.
Wiceminister dodał, że w przypadku nowych kontraktów (zawieranych przez szpitale w przyszłym roku) do koszyka wpisane zostaną dodatkowe rodzaje świadczeń, które wyceni Agencja Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji.
Projekt rozporządzenia w sprawie koszyka świadczeń szpitalnych resort już przekazał środowisku pielęgniarskiemu do oceny. Projekt zawiera zapisy dotyczące wymogów kwalifikacyjnych i ilościowych pielęgniarek. Wiceminister powiedział, że resort proponuje, by na jednej zmianie na oddziale było minimum od jednej do dwóch pielęgniarek (w przeliczeniu na etaty). Przyznał również, że podczas rozmów z pielęgniarkami pojawiła się propozycja, by różnicować wymogi dotyczące liczby etatów pielęgniarskich na oddziałach, np. w zależności od liczby pacjentów.
Cieślukowski dodał, że potrzebna jest szczegółowa analiza dotycząca konsekwencji określenia liczby etatów przeliczeniowych. Wyjaśnił, że jeśli decyzja taka spowodowałaby, że w niewielkiej liczbie szpitali będzie konieczne przeniesienie zatrudnionych pielęgniarek pomiędzy oddziałami lub zatrudnienie nowych, wówczas resort zdecyduje się na takie rozwiązanie.
"Natomiast jeżeli to miałoby skutkować tym, że nagle połowa szpitali będzie musiała pilnie zwiększać zatrudnienie, czy przesuwać to jest to nie do przyjęcia" - wyjaśnił Cieślukowski. Dodał, że możliwe byłoby np. wprowadzenie okresów przejściowych.
Wiceminister zaznaczył, że pielęgniarki rozpoczynające pracę w zawodzie będą mogły również korzystać z programu "Pierwsza praca".
Projekt programu zakłada, że pracodawca będzie mógł otrzymać refundację wynagrodzenia przez okres 12 miesięcy, co miesiąc otrzymując środki w wysokości najniższego wynagrodzenia, a przez kolejny rok pracodawca będzie miał obowiązek zatrudniać młodego człowieka. Jak wyjaśnił Cieślukowski, objęcie pielęgniarek tym programem spowoduje, że dyrektorzy szpitali będą mogli dodatkowymi środkami zachęcić absolwentów studiów pielęgniarskich do podjęcia pracy.
Zdaniem wiceministra kadra medyczna szpitali powinna być uzupełniona o opiekunów medycznych, którzy mogliby przejąć część obowiązków, jakie obecnie wykonują pielęgniarki.
Wiceminister kolejny raz zapewnił, że resort będzie się starał, by wynagrodzenia pielęgniarek wzrosły już od 1 września br. Zaznaczył jednocześnie, że organy prowadzące szpitale także powinny "brać na siebie współodpowiedzialność, za wdrażanie regulacji związanych z poprawą kondycji finansowej pielęgniarek". Jak zaznaczył, w większości szpitali tak właśnie się dzieje.
Cieślukowski dodał, że jeśli pielęgniarki oczekują, że ich płace wzrosną o 1,5 tys. zł "to powinny szukać tych źródeł w kilku miejscach, nie tylko u ministra, ale też w każdym zakładzie pracy, w którym pracują".
"Wynagrodzenia są częścią kosztów działalności placówki i od jakości zarządzania, od organizacji zależy bardzo dużo; czasami nie ma potrzeby czekania na środki krajowe, żeby pewne regulacje wprowadzać" - powiedział wiceminister.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.