Blisko 200 wniosków o ekshumację i przeniesienie szczątków osób pochowanych po 1982 r. na tzw. Łączce na Powązkach Wojskowych złożył do wojewody mazowieckiego IPN. Jacek Kozłowski deklaruje jak najszybsze podjęcie rozmów z rodzinami ws. przeniesienia grobów.
W poniedziałek weszła w życie nowelizacja ustawy o cmentarzach i chowaniu zmarłych, o grobach i cmentarzach wojennych oraz IPN.
Instytut od 2012 r. prowadził na tzw. Łączce na Wojskowych Powązkach prace archeologiczno-ekshumacyjne mające na celu wydobycie i identyfikację szczątków ofiar terroru komunistycznego z lat 1944-1956. W latach późniejszych obszar, gdzie spoczywały, został podwyższony, a po 1982 r. dokonywano tam nowych pochówków. Szczątki ofiar nie zostały jednak wówczas wydobyte, dlatego obecnie ich ekshumacja nie jest możliwa bez przeniesienia grobów późniejszych. Przeniesienie to umożliwia wspomniana nowela.
"Złożyliśmy w biurze wojewody mazowieckiego 194 wnioski o ekshumację i przeniesienie zwłok. Łącznie dotyczą one grobów 341 osób pochowanych po 1982 r. na terenie kwater tzw. Łączki na Wojskowych Powązkach. Podkreślaliśmy, iż liczymy, że w pierwszym etapie będzie rozpatrzonych 80 wniosków, które umożliwią dalsze prace przy budowie Panteonu Narodowego, gdzie spoczną szczątki ofiar terroru komunistycznego. Wskazywaliśmy także, że istotna jest współpraca wszystkich instytucji przy tym trudnym przedsięwzięciu" - powiedział w poniedziałek PAP rzecznik IPN Andrzej Arseniuk.
Wojewoda mazowiecki Jacek Kozłowski potwierdził złożenie dokumentów, które przyjął osobiście. "Odbyliśmy też krótką rozmowę z przedstawicielami IPN. Wszystkim nam zależy, by decyzje w tej sprawie i ekshumacje postępowały sprawnie. Ale należy także pamiętać, że jesteśmy zobowiązani do szacunku wobec wszystkich pochowanych w tym rejonie - zarówno wcześniej, jak i później oraz wobec ich najbliższych. Dlatego będziemy przede wszystkim rozmawiali z rodzinami. Cieszę się, że wniosek wpłynął w pierwszym możliwym terminie. My także będziemy się starali działać jak najszybciej, ale też rozważnie, z szacunkiem dla wszystkich" - podkreślił wojewoda.
Jak dodał, pierwsze ekshumacje są możliwe na początku przyszłego roku. "Oczywiście jeżeli będziemy już mieli miejsce, na które możemy zacząć przenosić groby. Liczba wolnych miejsc na terenie Wojskowych Powązek jest bowiem ograniczona. Dlatego wspólnie z miastem pracujemy także nad poszerzeniem obszaru cmentarza o dodatkowy fragment w bezpośrednim sąsiedztwie Łączki. To również spełnia taki wymóg szacunku dla tych zmarłych i ich bliskich, by te groby przenosić możliwie na najmniejszą odległość" - mówił Kozłowski.
Zaznaczył, że urząd dołoży starań, by pierwsze ekshumacje i przeniesienia grobów rozpocząć już na początku przyszłego roku. "By działać tu jak najszybciej powołałem specjalny zespół. Nadajemy temu wysoką rangę, więc będzie on pod osobistym kierownictwem wicewojewody. Na pewno też będziemy dążyć, by w pierwszej kolejności przenieść groby z rejonu, gdzie IPN chce kontynuować prace poszukiwawcze" - zadeklarował wojewoda.
"Czeka nas w tej chwili przede wszystkim wysiłek związany z identyfikacją wszystkich bliskich. Musimy przeprowadzić negocjacje na temat przeniesienia grobów, ustalić ich warunki. Wierzę, że w każdym przypadku dojdziemy do porozumienia. Do wszystkich będziemy się starali podchodzić z jednakowym szacunkiem" - zaakcentował Kozłowski.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.