Uczestniczący we Mszy św. w Poniedziałek Wielkanocny często pytają, dlaczego w tak wielkie święto jest tylko jedno czytanie, a po homilii nie odmawia się Wyznania Wiary.
Bywa, że przy okazji zarzuca się celebransom pośpiech i brak dbałości o liturgię. Bardziej wyrozumiali tłumaczą zmęczeniem księdza celebracjami Triduum Paschalnego i dużą ilością wiernych, przystępujących do Komunii św. Tymczasem w grę nie wchodzi ani pośpiech, ani zmęczenie. Lekcjonarz przewiduje tylko jedno czytanie, a w mszale wyraźnie jest zaznaczone, że opuszcza się Credo. Dlaczego? Gdyby przedstawić rok liturgiczny w formie piramidy, na jej szczycie należy umieścić Triduum Męki i Zmartwychwstania Pańskiego, z jego niepowtarzalnymi celebracjami – Mszą Wieczerzy Pańskiej, Liturgią Męki Pańskiej i Wigilią Paschalną. Trochę niżej znajdą się obchody Narodzenia Pańskiego, Objawienia, Wniebowstąpienia i Zesłania Ducha Świętego. Jeszcze niżej niedziele Adwentu, Wielkiego Postu, okresu wielkanocnego, Środa Popielcowa. Pod nimi jest miejsce na dni Wielkiego Tygodnia od poniedziałku do czwartku (ale bez Mszy Wieczerzy Pańskiej, gdyż ona otwiera Triduum) i na dni w oktawie Wielkanocy. Oktawę rozpoczyna Niedziela Zmartwychwstania, czyli trzeci dzień Triduum, kończy zaś Druga Niedziela Wielkanocna, zwana Białą lub Miłosierdzia. Te dwie niedziele w naszej piramidzie znajdują się wyżej od pozostałych dni oktawy, czego znakiem w celebracji są dwa czytania i Credo. Łatwo w tym momencie zauważyć, że to, co popularnie nazywamy drugim świętem, jest jednym z sześciu dni, mających w liturgii Kościoła tę samą rangę i znaczenie. Charakter świąteczny, ale niższy od wspomnianych niedziel, mają – w równym stopniu – wszystkie dni tego tygodnia. Jedyne co je różni, to przyznanie w kalendarzu świeckim poniedziałkowi statusu dnia wolnego od pracy. Takie uprzywilejowanie Poniedziałku Wielkanocnego sprawia, że dla wielu chrześcijan święta trwają dwa dni, przy czym zaczynają się w niedzielę rano, a kończą w poniedziałek wieczorem. Uwidacznia to nie tylko większa frekwencja niż podczas celebracji Triduum. Na takie rozumienie wskazuje również strój zebranych. Coraz częściej widoczny jest kontrast między wyjątkowo pięknie przygotowaną liturgią Triduum i wyjątkowo nieświątecznymi ubiorami jej uczestników. Niemalże wszyscy o to pytani odpowiadali, że przyszli w codziennym stroju, „boć to przecież jeszcze nie święta”. Być może z tego właśnie powodu starania braci protestantów o ustanowienie Wielkiego Piątku dniem wolnym od pracy do tej pory nie zyskały poparcia społeczności katolickiej. Przecież to jeszcze nie święta… Wracając do oktawy Wielkanocy. Mówienie, że przedłuża ona radość świąteczną na cały tydzień jest w pewnym sensie zubożeniem i treści tego tygodnia, i całego okresu wielkanocnego, nazywanego Pięćdziesiątnicą radości, trwającej do Niedzieli Zesłania Ducha Świętego. U początków oktawy jest tzw. biały tydzień, czyli czas, kiedy nowo ochrzczeni (neofici), w białych szatach, przychodzili codziennie do świątyni, by słuchać tzw. katechez mistagogicznych. Były one wejściem w głąb tajemnicy Chrztu, Bierzmowania i Eucharystii. Ślady tych katechez odnajdujemy w kolektach (modlitwa na początku Mszy św.) i modlitwach po Komunii św. oktawy. O takich katechezach pisała, wędrująca w IV wieku po Palestynie, pątniczka Egeria. W jej pamiętnikach czytamy: „W tej godzinie żaden katechumen nie ma przystępu do Anastasis – wchodzą tam tylko neofici i wierni, którzy chcą posłuchać tajemnic. Zamyka się więc drzwi, by żaden katechumen nie mógł się tam dostać. Wszystko jest zatem szczegółowo omawiane i wykładane, a tak wielkie podnoszą się głosy zachwytu, że dają się słyszeć na zewnątrz kościoła. Kiedy bowiem tajemnice są odsłaniane, nie ma nikogo, kto by nie był poruszony tym, co słyszy” (47.2). Spostrzeżenia Egerii chyba najtrafniej oddają, czym jest oktawa Wielkanocy. To czas zachwytu Bożym darem. Ten zachwyt osiągnie swój szczyt w najbliższą niedzielę. W liturgii Kościół będzie wołał: „Jak wielki jest chrzest, przez który zostaliśmy ochrzczeni, jak potężny jest Duch, przez którego zostaliśmy odrodzeni, i jak cenna jest Krew, przez którą zostaliśmy odkupieni.” Będzie wołał jakby na przekór wszystkim, ogłaszającym zmęczenie chrześcijaństwem.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.