Miłość w prawdzie jest główną siłą napędową prawdziwego rozwoju każdej osoby i całej ludzkości – powiedział Benedykt XVI podczas audiencji ogólnej. Katechezę Papież poświęcił przedstawieniu swej encykliki „Caritas in veritate”.
Chcąc więc zaplanować rozwój nie naznaczony nieprawidłowościami i wypaczeniami szeroko dziś rozpowszechnionymi, od wszystkich trzeba wymagać poważnej refleksji nad sensem samej ekonomii i nad jej celem. Wymaga tego stan ekologicznego zdrowia planety; domaga się tego kryzys kulturowy i moralny człowieka, wyraźnie widoczny we wszystkich zakątkach globu. Ekonomia, do dobrego funkcjonowania, potrzebuje etyki; musi odzyskać ważny wkład, wnoszony przez zasadę darmowości oraz „logikę daru” w ekonomię rynku, która nie może kierować się jedynie regułą zysku. Możliwe to jednak będzie tylko przy wysiłku wszystkich, zarówno ekonomistów, jak i polityków, producentów i konsumentów. Wymaga to formacji sumień, która wzmocniłaby pozycję kryteriów moralnych przy opracowywaniu projektów politycznych i gospodarczych. Słusznie z wielu stron zwraca się uwagę, że prawa zakładają odpowiadające im obowiązki, bez których prawom grozi przejście w samowolę. Coraz częściej słychać wołanie o nowy styl życia całej ludzkości, w którym obowiązki każdego wobec środowiska związane będą z obowiązkami względem osoby, postrzeganej jako takiej i w relacji z innymi. Ludzkość stanowi jedną rodzinę, a owocny dialog wiary z rozumem może ją jedynie ubogacić, przyczyniając się do większej skuteczności dzieł charytatywnych w sferze społecznej i tworząc sprzyjające warunki do stymulacji współpracy wierzących i niewierzących, we wspólnej perspektywie starań o sprawiedliwość i pokój na świecie. Jako kryteria tego braterskiego współdziałania wskazuję w encyklice ściśle powiązane ze sobą zasady pomocniczości i solidarności. Zasygnalizowałem także, wobec tak rozległych i głębokich problemów dzisiejszego świata, konieczność światowej władzy politycznej, działającej zgodnie z prawem, która stosowałaby się do wspomnianych zasad pomocniczości i solidarności. Równocześnie winna ona zdecydowanie zmierzać do realizacji dobra wspólnego, w poszanowaniu dla wielkich tradycji moralnych i religijnych ludzkości.
Ewangelia przypomina nam, że nie samym chlebem żyje człowiek. Głębokiego pragnienia serca nie da się zaspokoić wyłącznie dobrami materialnymi. Horyzont człowieka jest bez wątpienia dużo wyższy i o wiele szerszy; dlatego też każdy program rozwoju musi brać pod uwagę, obok materialnego, także wzrost duchowy osoby ludzkiej, posiadającej duszę i ciało. To jest integralny rozwój, do którego nieustannie odwołuje się nauka społeczna Kościoła, rozwój, którego kryterium ukierunkowujące stanowi napędowa siła „miłości w prawdzie”. Drodzy bracia i siostry, módlmy się, aby także ta encyklika pomogła ludzkości w byciu jedną rodziną zaangażowaną w budowanie sprawiedliwego i pokojowego świata. Módlmy się, aby wierzący, którzy pracują w dziedzinie ekonomii i polityki, zauważyli, jak bardzo ważne jest ich konsekwentne świadectwo ewangeliczne w służbie społeczeństwu. Szczególnie zachęcam do modlitwy za szefów państw i rządów grupy G8, którzy w tych dniach spotykają się w L’Aquili. Oby na tym ważnym, światowym szczycie podjęto decyzje i wskazania sprzyjające prawdziwemu rozwojowi wszystkich narodów, zwłaszcza najuboższych. Zawierzmy te intencje matczynemu wstawiennictwu Maryi, Matki Kościoła i ludzkości.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.