Kard. Antonio Maria Vegliò i abp Nikolaos Printezis o nieodległej pielgrzymce Franciszka
Wizyta Papieża na wyspie Lesbos będzie konkretnym znakiem jego bliskości z migrantami i uchodźcami. W ten sposób Franciszek chce też wydobyć na pierwszy plan problem migracji w Europie – uważa kard. Antonio Maria Vegliò, przewodniczący Papieskiej Rady ds. Duszpasterstwa Migrantów i Podróżujących. W wywiadzie dla dziennika L’Osservatore Romano zaznacza on, że Lesbos stał się dziś tym, czym już przed trzema laty była włoska wyspa Lampedusa, którą Franciszek odwiedził na początku pontyfikatu. Obie wyspy są symbolem poważnego kryzysu humanitarnego.
Szef watykańskiej dykasterii bardzo krytycznie wypowiada się o zachowaniu Unii Europejskiej. Zamiast zająć się prawdziwymi przyczynami kryzysu migracyjnego, zawiera ona układ z Turcją, który nie gwarantuje poszanowani praw człowieka. Kard. Vegliò wskazuje też na aspekt ekumeniczny papieskiej podróży. Na wyspę Lesbos Papież wybiera się bowiem wraz z prawosławnym patriarchą Konstantynopola oraz zwierzchnikiem greckiego Kościoła prawosławnego. Będą tam jednym sercem i jedną duszą, aby stawić czoła dramatowi migracji – podkreśla kard. Vegliò.
„Wizyta Papieża jest dla nas naprawdę łaską Pana, czekamy na niego” – mówił z kolei w wywiadzie dla Radia Watykańskiego abp Nikolaos Printezis. Ordynariusz katolików na wyspach Morza Egejskiego odniósł się w ten sposób do zapowiedzianej podróży Franciszka na Lesbos. Ojciec Święty odwiedzi 16 kwietnia przebywających tam uchodźców.
„Taka jest posługa Papieża Franciszka. On naprawdę jest następcą Chrystusa na Ziemi, który służy! Daje tym samym świadectwo Ewangelii. Wiemy, jak Ojciec Święty jest blisko cierpiących, chorych, tych, tych którzy są ukrzyżowani jak Jezus. Jego przyjazd tutaj ma taki sens: być głosem uchodźców, którzy starają się ratować życie własne i swoich dzieci. Jest ich tak wielu w Morzu Egejskim! Stało sią ono cmentarzyskiem, tak jak Morze Śródziemne. Myślę, że jest to odzew Ojca Świętego do tych najmniejszych z małych” – powiedział abp Printezis.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.