Reklama

Raport o błędach w kontrolowaniu Abdeslamów

Wewnętrzny raport belgijskiej policji, którego główne tezy wyciekły we wtorek do mediów, krytykuje służby bezpieczeństwa w Belgi za błędy i zaniechania w działaniach podejmowanych wobec braci Abdeslamów, którzy byli współsprawcami zamachów w Paryżu w ub. roku.

Reklama

Raport został sporządzony w tzw. Komitecie P, czyli organie ds. wewnętrznych belgijskiej policji. Zajął się on zbadaniem, czy belgijskie śledztwo wszczęte po listopadowych zamachach w Paryżu, w których zginęło 130 osób, było przeprowadzone we właściwy sposób, ale także, jakie działania podejmowano wobec pochodzących z marokańskiej rodziny braci przed zamachami.

Dziennik "Le Soir" pisze, że mimo sygnałów, że mogą stanowić zagrożenie dla bezpieczeństwa publicznego, bracia Brahim i Saleh Abdeslamowie nie byli objęci w Belgii należytym dozorem jeszcze zanim doszło do zamachów.

Wykazano m.in., że nie nadano biegu informacjom policjantki z dzielnicy Molenbeek, skąd pochodzili bracia, która już latem 2014 roku dostrzegła u nich niebezpieczną radykalizację i poinformowała o tym przełożonych. Podjęcie właściwych działań - jej zdaniem - mogło było pozwolić na neutralizację braci, którzy skłonili się ku dżihadystycznej ideologii.

Z kolei w styczniu 2015 roku inny inspektor policji dowiedział się, że Abdeslamowie usiłują przedostać się do Syrii, co mogło sugerować, że chcą nawiązać bezpośredni kontakt z dżihadystami z Państwa Islamskiego. Obaj bracia zostali wówczas przesłuchani, ale nie postawiono im żadnych zarzutów.

W następstwie prokuratura federalna zleciła dodatkowe zbadanie sprawy przez DR3, czyli antyterrorystyczną komórkę policji. Miała ona m.in. sprawdzić komunikację telefoniczną i internetową braci. To jednak - głosi raport Komitetu P - nigdy nie nastąpiło z braku czasu i środków. Ponieważ DR3 nie dostarczyło żadnych nowych elementów śledczym, prokuratura umorzyła dochodzenie w kwietniu 2015 roku, czyli siedem miesięcy przed zamachami w Paryżu.

Brahim Abdeslam zginął samobójczą śmiercią w zamachach; jego brat Abdeslam, odpowiadający za ich logistyczne przygotowanie, przeżył jako jedyny członek komanda terrorystów. Uważa się, że potem przez cztery miesiące ukrywał się w różnych dzielnicach Brukseli. 18 marca został aresztowany w Brukseli i przybywa w belgijskim więzieniu w oczekiwaniu na ekstradycję do Francji, gdzie ma być osądzony.

Cztery dni po aresztowaniu Abdeslama doszło w brukselskim metrze i na lotnisku Zaventem do samobójczych zamachów, w których śmierć poniosły 32 osoby. Organa ścigania są zdania, że obu zamachów dokonała ta sama francusko-belgijska siatka dżihadystyczna.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
27 28 29 30 31 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
1 2 3 4 5 6 7
7°C Środa
dzień
8°C Środa
wieczór
5°C Czwartek
noc
6°C Czwartek
rano
wiecej »

Reklama