Kard. Luis Tagle wezwał do tego uczestników trwającego w Stambule Światowego Szczytu Humanitarnego. Na czele watykańskiej delegacji stoi kard. Pietro Parolin.
Arcybiskup stolicy Filipin bierze w nim udział jako przewodniczący Caritas Internationalis.
Przemawiając z doświadczenia tej największej i najbardziej efektywnej kościelnej organizacji charytatywnej kard. Tagle wskazał, że trzeba nie tylko „odkryć ludzkie oblicze problemu”, ale także nauczyć się dobrze pomagać. Zauważył, że wiele organizacji przybywa na miejsce i wprowadza tam „jakiś swój” model pomocy, niekoniecznie odpowiadający istniejącym wyzwaniom, zamiast zwyczajnie zapytać ludzi, czego naprawdę potrzebują. Wskazał też na konieczność przeznaczenia większych środków na pomoc humanitarną i rozdysponowywania ich we współpracy z lokalną siecią Caritas, tak by wsparcie docierało w sposób jak najbardziej bezpośredni.
Mówiąc o kryzysie migracyjnym przewodniczący Caritas Internationalis przywołał ogromną dysproporcję między wysokością środków przeznaczanych na zbrojenia a na pomoc humanitarną. „Trzeba nie tylko odważnie stawić czoło przyczynom istniejących kryzysów, ale i bardziej zaangażować się w edukację i budowanie pokoju oraz inwestować w rozwój” – mówił kard. Tagle wskazując, że spotkanie w Stambule ma pomóc lepiej i godniej żyć milionom ludzi na całym świecie.
W trwającym drugi dzień w Turcji I Światowym Szczycie Humanitarnym uczestniczą szefowie licznych państw i rządów z całego globu oraz ok. 5 tys. przedstawicieli świata polityki, gospodarki, a także organizacji humanitarnych i pozarządowych. Mają oni wspólnie przygotować reformę pomocy humanitarnej na świecie.
*
W przeszłości wiele podobnych międzynarodowych spotkań kończyło się jedynie na wzniosłych deklaracjach. Wydaje się, że tym razem istnieje wola polityczna, aby wypracować jakieś konkretne rozwiązania. Tak przynajmniej deklarują uczestnicy tego szczytu – powiedział kard. Pietro Parolin.
Watykański sekretarz stanu stoi na czele delegacji Stolicy Apostolskiej na Światowym Szczycie Humanitarnym w Stambule. W rozmowie z Radiem Watykańskim zauważył on, że obecność jego delegacji jest bardzo ceniona, przede wszystkim dlatego, że jest ona utożsamiana z samym Papieżem, który jest powszechnie podziwiany. Ponadto wszyscy zdają sobie sprawę, jak ważną rolę odgrywają instytucje kościelne, kiedy w jakimś miejscu na świecie pojawia się kryzys humanitarny – mówi kard. Parolin.
„Myślę, że uświadamiają sobie, jak wielki jest wkład instytucji religijnych. Niekiedy to właśnie one docierają jako pierwsze na miejsca dotknięte konfliktami czy kataklizmami. A niekiedy jako ostatnie też odchodzą. I z tego względu są tak bardzo cenione. Bo rzeczywiście dzielą los ludzi potrzebujących pomocy. Są blisko nich i okazują im współczucie i miłość, bo to stanowi o istocie Kościoła” – powiedział watykański sekretarz stanu.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.