Na niedzielnej mszy żałobnej w Płowdiwie, w intencji ofiar wypadku na jeziorze Ochrydzkim w Macedonii, w którym zginęło 15 obywateli bułgarskich, metropolita płowdiwski Mikołaj powiedział, że katastrofa była karą Bożą za koncert Madonny w świętym dla prawosławnych dniu - poinformowała telewizja BTV.
"Katastrofa, która zdarzyła się w przeddzień rocznicy jednej z najważniejszych dat w nowoczesnej historii Bułgarii, powinna skłonić nas do zastanowienia się, czy nie odstąpiliśmy z drogi dobra i wiary" - wskazał.
"Cerkiew nawoływała, by ludzie nie radowali się w dniu, w którym obchodzona jest rocznica stracenia Jana Chrzciciela, nie pozwalali młodym bawić się w dniu, w którym prawosławni powinni skupić się na wartościach duchowych, lecz nasz głos pozostał głosem wołającego na puszczy" - powiedział.
Według metropolity Mikołaja, głównego przeciwnika koncertu gwiazdy pop, który odbył się 29 sierpnia w Sofii, "to nie jest jedyny znak w przededniu światłych i ważnych świąt dla Bułgarii". "Te znaki przemawiają, że powinniśmy dbać i walczyć o powrót na drogę duchowości, cnoty i sprawiedliwego życia" - ocenił metropolita.
W wypadku na jeziorze Ochrydzkim, do którego doszło w sobotę przed południem, zginęło 15 obywateli bułgarskich. W Bułgarii i Macedonii ogłoszono żałobę narodową.
Według informacji mediów bułgarskich statek, który zatonął bardzo szybko, był przeładowany, liczba pasażerów na nim była co najmniej dwukrotnie wyższa od dopuszczalnej. Nie był też wyposażony w kamizelki ratunkowe, a większość pasażerów nie umiała pływać, co przesądziło o wysokiej liczbie ofiar.
Właściciel i kapitan statku, 23-letni Sotir Filewski, został zatrzymany - poinformował rzecznik policji w macedońskiej Ochrydzie Stefan Dimowski.
Statek o nazwie "Ilinden" został zbudowany w 1924 roku, a generalny remont przeszedł w 1991 roku.
Katastrofa nastąpiła dzień przed obchodami jednego z najważniejszych świąt bułgarskich - rocznicy zjednoczenia. 6 września 1885 r. doszło do zjednoczenia z Księstwem Bułgarii podległej Turcji Rumelii Wschodniej, co dało początek nowoczesnej Bułgarii w granicach zbliżonych do obecnych.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.