Około pięciu tysięcy kobiet po chorobie nowotworowej piersi przybyło w sobotę z pielgrzymką na Jasną Górę. Amazonki apelowały do innych kobiet, by korzystały z badań profilaktycznych. Modliły się też w intencji tych, którym nie udało się wygrać z chorobą.
Pielgrzymka Amazonek przybyła do częstochowskiego sanktuarium po raz 12. Mszę dla kobiet, reprezentujących 190 Klubów Amazonek z całej Polski, odprawił metropolita częstochowski, abp Stanisław Nowak. W homilii podkreślił dzielność, hart ducha i wiarę dotkniętych chorobą pacjentek.
"To bardzo boli, jak lekarz kiwa głową albo widać, że nie ma dobrej wiadomości. Trzeba być dzielnym, żeby to przyjąć, żeby się nie załamać. Niezałamanie się, poddanie się twardej nieraz prawdzie, że niestety choroba jest, drąży, niszczy urodę, piękno, młodość - trzeba mieć hart ducha" - wskazał arcybiskup.
Uczestniczki pielgrzymki podkreślały znaczenie wzajemnego wspierania się w chorobie oraz konieczność aktywności tych kobiet, które wygrały walkę z chorobą. Kluby Amazonek szkolą ochotniczki-wolontariuszki, które same przeszły chorobę nowotworową i chcą pomagać innym pacjentkom.
"One niosą im wsparcie, mówiąc: zobacz, jak wyglądam. Dla chorej jest to wsparcie nie do przecenienia. Nie lekarz, nie psycholog, ale to, że zobaczyła kobietę, która jest 5, 10, 20 lat po zabiegu" - wyjaśniła szefowa Federacji Stowarzyszeń Amazonek, Krystyna Wechman.
Stowarzyszenia Amazonek zapewniają należącym do nich kobietom m.in. rehabilitację, masaże, drenaże limfatyczne, gimnastykę relaksacyjną, basen, zajęcia z psychologiem.
Amazonki z uznaniem przyjęły wdrożenie narodowego programu zwalczania chorób nowotworowych, który obejmuje bezpłatne badania mammograficzne i cytologiczne. Ubolewają jednak, że w wielu przypadkach z zaproszeń na takie badania korzysta zaledwie 20-30 proc. kobiet.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.