Przedstawiciele Kościoła katolickiego i Kościołów ewangelickich w Niemczech próbują uspokoić nastroje i apelują, by powrócić do wzajemnego dialogu ekumenicznego.
Kryzys we wzajemnych stosunkach spowodował dokument, w którym w ostry i niedyplomatyczny sposób ewangelicy krytykują Kościół katolicki i prowadzony przez katolików dialog ekumeniczny. Dokument pochodzi z lipca tego roku i przeznaczony był do wewnętrznej dyskusji podczas konferencji Kościołów ewangelickich. Burzę wywołał dopiero teraz, gdy w anonimowy sposób został przesłany prasie. Na sześciu stronach przeprowadzona jest analiza i ostra krytyka Kościoła katolickiego.
Papież Benedykt XVI przedstawiony jest jako teolog krytycznie nastawiony do osiągnięć Soboru Watykańskiego II; wymienione są m.in. spory ze światem islamskim a także kwestia lefebrystów. Kościół katolicki w Niemczech przedstawiony jest jako „pobity bokser, wahający się między ekumenicznymi zaproszeniami a profilowaniem się”. Niemieccy ewangelicy zaś przypisują sobie intelektualne przewodnictwo w publicznych debatach w Niemczech.
Przewodniczący komisji ekumenicznej w niemieckim episkopacie bp Gerhard Ludwig Müller stwierdził, że dokument obraża katolików i to poważnie: „To jest co prawda roboczy, ale oficjalny dokument przeznaczony na konferencję Kościołów ewangelickich. To nie jest prywatna wypowiedź przy lampce wina. I dlatego będziemy o tym musieli porozmawiać. To w pewnym sensie nadużycie zaufania” – dodał bp Müller.
Niemiecki episkopat o mało nie odwołał dziś, 14 października, tradycyjnego spotkania ekumenicznej grupy roboczej. Jednak wyraźne sygnały ubolewania ze strony protestantów powoli zmieniają nerwową atmosferę. Dokument skrytykowało kilku ewangelickich biskupów. Przewodniczący Rady Kościoła Ewangelickiego w Niemczech bp Wolfgang Huber przeprosił nawet przewodniczącego niemieckiego episkopatu.
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.
Według przewodniczącego KRRiT materiał zawiera treści dyskryminujące i nawołujące do nienawiści.
W perspektywie 2-5 lat można oczekiwać podwojenia liczby takich inwestycji.