Premier Rosji Władimir Putin oznajmił w środę, że rosyjskie władze będą się kierować w oświadczeniach na temat tarczy antyrakietowej tym, co mówi prezydent USA, a nie inne oficjalne osoby. Ostrzegł też Zachód, że mówienie o sankcjach wobec Iranu jest przedwczesne.
W odpowiedzi na pytanie o możliwość umieszczenia elementów amerykańskiej tarczy antyrakietowej na Kaukazie, Putin, odbywający wizytę w Pekinie, oznajmił: "Kierujemy się tylko tym, co mówi głowa państwa, a prezydent (Barack Obama) ogłosił, że trzeciego bloku pozycyjnego nie będzie". Podkreślił, że Rosja jest zadowolona z tego oświadczenia.
O tarczy premier Rosji mówił, gdy poproszono go o skomentowanie wypowiedzi wiceministra obrony USA Alexandra Vershbowa o ewentualnych innych lokalizacjach elementów tarczy.
"Uważam, że była to prawidłowa i mężna decyzja prezydenta Obamy" - powiedział Putin, nawiązując do rezygnacji USA z umieszczenia elementów tarczy antyrakietowej w Europie Środkowej. Dodał, że "wszelkie jednostronne działania, które naruszają równowagę strategiczną, prowadzą do działań odwetowych".
Wypowiadając się w sprawie ewentualnych sankcji wobec Iranu, Putin ocenił, że "nie ma potrzeby straszyć Irańczyków". "Musimy szukać kompromisu. Jeśli nie znajdziemy kompromisu, a dyskusje zakończą się fiaskiem, wtedy zobaczymy" - powiedział.
Komentując uwagi o tym, że w kierownictwie Rosji nie ma w tej sprawie jednolitego stanowiska, Putin oznajmił, jak podaje radio Echo Moskwy, że jest ono wypracowywane kolegialnie. Podkreślił, że za politykę zagraniczną odpowiedzialny jest prezydent Dmitrij Miedwiediew. Zdaniem Putina, w wypowiedziach Miedwiediewa widać brak twardego nastawienia na politykę sankcji.
Środowe wypowiedzi Putina padły w czasie, gdy z wizytą w Rosji przebywa sekretarz stanu USA Hillary Clinton. Z szefem MSZ Siergiejem Ławrowem i prezydentem Miedwiediewem pani Clinton rozmawiała właśnie o ewentualnych sankcjach wobec Iranu.
Jak zauważa Reuters, Clinton nie usłyszała w tej sprawie żadnych konkretnych obietnic ze strony Rosji i w USA może czekać ją krytyka za to, że nie uzyskała nic od Moskwy, mimo amerykańskich ustępstw w sprawie tarczy antyrakietowej.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.