Zdaniem Edwarda Z., byłego oficera wojska, który w środę zeznawał jako świadek w procesie oskarżonych o sprawstwo kierownicze masakry robotników w grudniu 1970, śmiertelne strzały w tłum padły z broni milicjantów.
Świadek, który w 1970 roku jako kapitan wojsk zmechanizowanych został skierowany ze swoim batalionem do Gdyni, mówił, że uciekający przed napierającym tłumem milicjanci skrywali się między czołgami i innymi wojskowymi pojazdami, po czym strzelali z pistoletów. Świadek wyraził przekonanie, że to właśnie te strzały mogły spowodować ofiary śmiertelne.
Według świadka wojsko użyło broni w odpowiedzi na strzały z tłumu, jednak seria z karabinu zamontowanego na czołgu została skierowana w nasyp, nie w ludzi. Edward Z. powiedział, że serię oddano z czołgu, na którego pancerzu, przy włazie, stał jeden z oskarżonych - Bolesław Fałdasz. Według świadka rozkaz użycia broni musiał wydać Fałdasz, bo "żaden dowódca czołgu nie użyłby broni bez rozkazu".
W procesie trwającym od października 2001 r. oskarżeni są b. szef MON 86-letni gen. Jaruzelski, wicepremier PRL, 76-letni Stanisław Kociołek oraz trzej dowódcy jednostek wojska tłumiących robotnicze protesty, wśród nich Fałdasz. Odpowiadają z wolnej stopy; grozi im dożywocie. Od pięciu lat trwają przesłuchania świadków: robotników, żołnierzy i milicjantów.
Według oficjalnych danych w grudniu 1970 r., podczas tłumienia przez milicję i wojsko robotniczych protestów przeciw drastycznym podwyżkom cen, zginęły 44 osoby. W PRL nikogo nie pociągnięto za to do odpowiedzialności. W 1995 r. do Sądu Wojewódzkiego w Gdańsku trafił akt oskarżenia przeciw 12 osobom. Sąd w Gdańsku zebrał się po raz pierwszy w 1996 r., jednak proces długo nie mógł ruszyć: nie stawiali się oskarżeni, tłumacząc się złym stanem zdrowia i podeszłym wiekiem (niektórych wyłączono z procesu). Gdański proces zaczął się w czerwcu 1998 r. W 1999 r. przeniesiono go do Warszawy.
"Obecnie przechodzimy przez zmianę technologiczną, która całkowicie odmieni kulturę."
"Obecnie przechodzimy przez zmianę technologiczną, która całkowicie odmieni kulturę."
"Nie wystarczy wyznawać wiarę, trzeba angażować się na rzecz dobra."