Reklama

Angela Merkel jedzie do USA

Kanclerz Niemiec Angela Merkel udaje się w poniedziałek z wizytą do USA. Na zaproszenie przewodniczącej Izby Reprezentantów Nancy Pelosi wygłosi we wtorek przemówienie przed połączonymi izbami Kongresu Stanów Zjednoczonych oraz spotka się z prezydentem Barackiem Obamą.

Reklama

Spośród dotychczasowych szefów niemieckiego rządu tylko Konrad Adenauer przemawiał w 1957 r. w Kongresie, jednakże osobno w Senacie oraz Izbie Reprezentantów.

"To dla mnie wielki zaszczyt" - oświadczyła Merkel w nagraniu wideo, opublikowanym w sobotę na jej stronach internetowych.

Jej wystąpienie przed Kongresem związane jest z obchodami 20. rocznicy zburzenia muru berlińskiego 9 listopada 1989 r., wydarzenia, które otworzyło drogę do zjednoczenia Niemiec niespełna rok później i stało się symbolem zakończenia zimnej wojny, wygranej przez USA.

Merkel zapowiedziała, że podziękuje Amerykanom i ówczesnemu prezydentowi George'owi Bushowi seniorowi za udzielone przed 20 laty poparcie i entuzjazm dla niemieckiej jedności. "Stany Zjednoczone pomogły Niemcom, byśmy dziś, jako zjednoczony kraj, mogli być partnerem w Europie i w stosunkach transatlantyckich" - powiedziała.

W Waszyngtonie Merkel chce również przekonywać do przyjęcia ambitnych celów dotyczących walki z globalnym ociepleniem. Przygotowania do grudniowej konferencji klimatycznej ONZ w Kopenhadze będą głównym tematem rozmowy niemieckiej kanclerz z Obamą.

"Jeszcze nie jest pewne, czy Kopenhaga zakończy się sukcesem. Niemcy i pozostałe kraje UE będą dążyć do tego, by podjęto ambitne i przyszłościowe decyzje" - zapowiedziała Merkel. Ważnymi tematami jej rozmów w USA będzie także walka z kryzysem finansowym i gospodarczym, w tym nowa architektura dla rynków finansowych, oraz dalsza strategia międzynarodowego zaangażowania w Afganistanie.

W ocenie Jana Techaua, politologa z Niemieckiego Towarzystwa Polityki Zagranicznej (DGAP), Merkel cieszy się dużym szacunkiem w Stanach Zjednoczonych.

"Jest ona interesującą postacią dla Amerykanów, bo pochodzi z dawnej NRD, a jej kariera przypomina typowy +amerykański sen+: kobieta ze zniewolonego dawnego bloku wschodniego została kanclerzem zjednoczonych Niemiec wbrew wszelkiemu prawdopodobieństwu. To historia sukcesu, która bardzo fascynuje Amerykanów" - powiedział PAP Techau.

Jego zdaniem, zapraszając do Kongresu szefową niemieckiego rządu, która zaledwie w zeszłym tygodniu została zaprzysiężona na drugą kadencję, USA chcą też usłyszeć, jak wyobraża sobie współpracę w istotnych kwestiach polityki międzynarodowej, jak Afganistan i Iran.

"Oczekuje się, że Niemcy jako partner będą odgrywać kluczową rolę w kwestiach wielkiej polityki globalnej" - ocenił Techau

"Politycy w Berlinie nie chcieli, by zadawano im te pytania w trakcie kampanii przed wrześniowymi wyborami parlamentarnymi, lecz teraz pytania się pojawią. W USA oczekuje się od Merkel pokazania, czego chce i dokąd zmierza" - dodał.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
0°C Środa
rano
3°C Środa
dzień
3°C Środa
wieczór
0°C Czwartek
noc
wiecej »

Reklama