Islamiści na południu Somalii ukamienowali mężczyznę za cudzołóstwo. Podobny los ma spotkać kobietę z którą dopuścił się niewierności, po tym jak urodzi ich wspólne dziecko - poinformowała na swojej stronie BBC.
33-letni Abas Hussein Abdiraham zginął na oczach 300-osobowego tłumu. Egzekucja miała miejsce w porcie Merka nad Oceanem Indyjskim. BBC nie podaje, kiedy do tego doszło.
Przedstawiciel rebelianckiego islamskiego ugrupowania Szabab, które chce zaprowadzić w Somalii ścisły szarłat, powiedział, że kobieta zostanie ukamienowana zaraz po tym, jak urodzi, a niemowlęciem zaopiekuje się najpewniej ktoś z rodziny.
Abdiraham jest trzecią w tym roku osobą, którą islamiści ukamienowali za cudzołóstwo.
Prezydent Szejk Szarif Szejk Ahmed oskarżył niedawno ugrupowanie Szabab o niszczenie wizerunku islamu poprzez dokonywanie podobnych zabójstw i nękanie kobiet. "Ich działania nie mają nic wspólnego z islamem" - powiedział prezydent podczas uroczystości nominowania nowych władz stolicy kraju Mogadiszu.
W październiku islamiści ukamienowali w Merce dwóch mężczyzn za szpiegostwo. W tym samym miesiącu z Mogadiszu dochodziły informacje, że Szabab publicznie chłoszcze kobiety za noszenie stanika, co według islamistów stanowi wprowadzanie w błąd. Według mieszkańców zachodniej części Mogadiszu, uzbrojeni członkowie Szababu zatrzymują kobiety, których biust wygląda na podtrzymywany stanikiem, i każą je publicznie wychłostać. Kobietom nakazuje się potem, by zdjęły stanik i potrząsnęły biustem. Ta "czystka moralna" nie oszczędza również mężczyzn. Każdy, który zostanie zauważony bez brody, też jest publicznie chłostany.
Na początku października grupa Szabab amputowała stopę i dłoń dwóm młodym mężczyznom oskarżonym o kradzież. Zakazuje ona m.in. oglądania filmów, tańca na ślubach i grania w piłkę nożną lub oglądania meczów piłkarskich.
W zeszłym roku 13-latka została ukamienowana za cudzołóstwo w mieście Kismayo na południu kraju. Według organizacji ochrony praw człowieka, dziewczynka została zgwałcona.
Od niemal 20 lat w Somalii toczy się wojna domowa, w której zginęły dziesiątki tysięcy cywilów; 1,5 miliona ludzi zostało zmuszonych do ucieczki z domów.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.