Imigranci nie stanowią „problemu”, lecz „bogactwo” i „okazję” sprzyjającą rozwojowi - uważa Benedykt XVI.
Papież mówił o tym do uczestników VI Światowego Kongresu Duszpasterstwa Migrantów i Uchodźców, których przyjął dziś na specjalnej audiencji. Obrady kongresu otworzyła przed południem Msza św., która odprawił w bazylice św. Piotra watykański sekretarz stanu kard. Tarcisio Bertone. Tematem obrad, które potrwają do czwartku, jest „Duszpasterska odpowiedź na zjawisko migracji w dobie globalizacji”.
Zdaniem papieża, zamiast uważać falę imigrantów za zagrożenie, przed którym należy się bronić, warto by uznać to zjawisko za „okoliczność sprzyjając zrozumieniu między narodami oraz budowie pokoju i rozwoju, którymi powinien być zainteresowany każdy naród”. „Wychodząc od innego podejścia, opartego na wartości solidarności, stwierdzić można, że migracje rzucają światło na jedność rodziny ludzkiej, ukazują znaczenie gościnności i miłości bliźniego” - mówił papież. Wskazał, że „musi się to jednak przekładać na codzienne gesty dzielenia się, współudziału i troski o innych, zwłaszcza potrzebujących”.
„Oto dlaczego Kościół wzywa wiernych, by otworzyli serca migrantom i ich rodzinom, wiedząc, że nie stanowią oni jedynie «problemu», lecz są «bogactwem», które należy właściwie docenić, dla marszu ludzkości i jej autentycznego rozwoju” – powiedział Benedykt XVI .
Papież zwrócił uwagę, że zbyt wiele jest ludzkich dramatów związanych z tym zjawiskiem. „Kryzys gospodarczy z towarzyszącym mu ogromnym wzrostem bezrobocia, ogranicza możliwości zatrudnienia i powiększa liczbę tych, którym nie udaje się znaleźć nawet pracy dorywczej. Wielu więc widzi się zmuszonych do porzucenia swej ziemi i swoich wspólnot; gotowi są przyjąć pracę w warunkach zupełnie nie odpowiadających ludzkiej godności” - powiedział papież. Podkreślił, że wielu spośród tych, którzy decydując się na porzucenie ojczyzny, by poprawić swe warunki bytowe, „nie znajduje gdzie indziej takiego przyjęcia, na jakie liczyli”.
„W obliczu tak złożonych sytuacji jakże nie zastanawiać się nad konsekwencjami społeczeństwa opartego czysto materialnym rozwoju?” – pytał papież. „W encyklice «Caritas in veritate» zauważyłem, że prawdziwym rozwojem jest rozwój integralny, taki, który dotyczy każdego człowieka i całego człowieka. W związku z tym należy udzielić odpowiednich odpowiedzi na dokonujące się obecnie wielkie przemiany społeczne, pamiętając, że nie jest możliwy faktyczny rozwój, jeżeli nie będzie się sprzyjać spotkaniu narodów, dialogowi kultur i poszanowaniu uzasadnionych różnic” – powiedział papież.
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.