Władze Maroka zabroniły produkcji, importu i sprzedaży w kraju burek, czyli strojów zasłaniających całe ciało muzułmanek. Powodem są kwestie bezpieczeństwa - poinformowała we wtorek miejscowa prasa.
Według mediów marokańskie MSW wydało okólnik skierowany do urzędników odpowiedzialnych za handel w miastach, z którego wynika, że od tego tygodnia nie mogą wydawać zgody na sprzedaż burek. Resort na razie nie odniósł się oficjalnie do tej sprawy.
W niektórych dzielnicach handlowych Casablanki, gospodarczej stolicy kraju, pracownicy MSW w poniedziałek informowali handlarzy o nowej decyzji - podał marokański portal Medias 24.
W mieście Tarudant na południu kraju wysoki rangą przedstawiciel władz nakazał producentom burek, by w ciągu 48 godzin zlikwidowali zawartość magazynów. Mają też wstrzymać produkcję i handel tym strojem - wynika z dokumentu, który krąży w mediach społecznościowych i na który powołują się lokalne media.
Portal Le360 cytuje wysokiego rangą przedstawiciela MSW, który powiedział, że resort postanowił "całkowicie zakazać importu, produkcji i handlu tym strojem we wszystkich miastach i miejscowościach" Maroka. "Bandyci wielokrotnie wykorzystywali ten strój, by popełniać przestępstwa" - tłumaczy prasa.
Wcześniej uwolniono trzech Izraelczyków, którzy przez 484 dni byli przetrzymywani w Strefie Gazy.
Co najmniej 54 osoby zginęły, a 158 zostało rannych w ostrzale artyleryjskim targu.
Zastąpił bp. dr. Mariana Niemca, który sprawował ten urząd w latach 2014-2024.
Są zniszczenia w obwodach zaporoskim, odeskim, sumskim, charkowskim, chmielnickim i kijowskim.