Przeprowadzona przez brytyjskich naukowców analiza próbek pobranych z syryjskiego Chan Szajchun, gdzie 4 kwietnia doszło do ataku chemicznego, wykazała obecność sarinu bądź substancji podobnej do tego bojowego środka paralityczno-drgawkowego.
Poinformował o tym w środę ambasador Wielkiej Brytanii przy ONZ Matthew Rycroft na forum Rady Bezpieczeństwa.
"Zjednoczone Królestwo podziela więc ocenę USA, że jest wysoce prawdopodobne, iż za ten atak odpowiedzialny był reżim" (syryjskiego prezydenta Baszara el-Asada" - powiedział Rycroft.
W Chan Szajchun zginęło 4 kwietnia co najmniej 86 osób. USA zareagowały na ten atak, o który oskarżyły prezydenta Syrii Baszara el-Asada, ostrzeliwując 7 kwietnia nad ranem bazę syryjskich sił powietrznych Szajrat w prowincji Hims pociskami manewrującymi.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.