W tym roku Wielkanoc w Ziemi Świętej jest szczególna ze względu na to, że chrześcijanie Wschodu i Zachodu przeżywają ją tego samego dnia – zauważa ks. David Neuhaus, odpowiedzialny w patriarchacie Jerozolimy za duszpasterstwo katolików hebrajskojęzycznych.
Sprawując nasze liturgie, niejednokrotnie słyszeliśmy w tle śpiewy naszych braci prawosławnych, co było już jakąś zapowiedzią upragnionej jedności – powiedział Radiu Watykańskiemu izraelski jezuita.
Przypomniał on ponadto, że w tym roku święta chrześcijańskie zbiegają się z Paschą żydowską, która rozpoczęła się w Wielki Poniedziałek wieczorem. To dodatkowo pogłębia przeżywanie wydarzeń Wielkiego Tygodnia. Bo bez Paschy żydowskiej nie można w pełni zrozumieć śmierci i zmartwychwstania Chrystusa – podkreśla ks. Neuhaus, który sam jest konwertytą z judaizmu. Przypomina on, że Jezus, który jest Żydem, chciał, by te najważniejsze wydarzenia miały miejsce w kontekście Paschy żydowskiej.
Ks. Neuhaus przyznaje jednak, że pomimo tak wielu pozytywnych elementów chrześcijanie nie mogli abstrahować od nienawiści i aktów przemocy, które burzą pokój na Bliskim Wschodzie.
„W tym roku przeżywaliśmy te święta w cieniu tej nienawiści, bo z wielkim bólem przyjęliśmy wiadomość o tym, co wydarzyło się w Egipcie. A w tym roku przybyło do Ziemi Świętej wielu Egipcjan, aby wraz z nami przeżywać Wielki Tydzień. Zatem również i tutaj odczuwamy obecność cierpienia, terroru, wrogości, wojny. I są one jakoś obecne w naszych liturgiach. Jednakże jesteśmy przekonani, że mimo wszystko, pomimo całej tej nienawiści, śmierci, przemocy Jezus już zwyciężył, pokonał to wszystko. A my musimy być tego świadkami, zwłaszcza w tych dniach. I nawet jeśli wokół nas jest tak mało przejawów tego zwycięstwa, to naszym powołaniem jest być radosnymi w wierze, w przekonaniu, że Jezus naprawdę zwyciężył” – powiedział Radiu Watykańskiemu ks. David Neuhaus SJ.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.