Debata o przyszłości telewizji publicznej

Do debaty stanęli: b. szef TVP2 Krzysztof Nowak, wieloletnia dziennikarka, b. członek Rady Nadzorczej Radia Katowice Jadwiga Chmielowska i Piotr Pasiński - jak się przedstawił - zainteresowany mediami i nie po raz pierwszy startujący w konkursie na zarząd TVP.

Do konkursu o cztery miejsca w zarządzie TVP stanęło 58 osób. Po "formalnoprawnej analizie" zgłoszeń do dalszego postępowania Rada Nadzorcza TVP dopuściła 28 kandydatów. Rozmowy kwalifikacyjne rozpoczęły się w poniedziałek i potrwają do środy włącznie. Po ich zakończeniu Rada wyłoni nowy zarząd telewizji.

"Zarząd powinien zostać wybrany w tym tygodniu" - powiedział PAP przewodniczący RN TVP Bogusław Szwedo. Jego zdaniem prawdopodobny dzień to czwartek.

Rada nadzorcza telewizji tłumaczy decyzję o utajnieniu nazwisk osób startujących w konkursie brakiem zgody niektórych kandydatów.

Dlatego SDP zaproponowało, by kandydujący do zarządu wzięli udział w publicznej debacie, podczas której przedstawią swoją "wizję przyszłości telewizji publicznej".

Kandydaci, którzy zdecydowali się na taki krok (wszyscy troje zapewniają, że przeszli analizę formalnoprawną i już byli bądź w najbliższych dniach będą przesłuchiwani przez RN TVP) mieli okazję przedstawić swoją wizję spółki szerszemu gronu niż tylko Rada Nadzorcza TVP.

Jadwiga Chmielowska podkreślała m.in., że TVP potrzebuje "dogłębnych reform", "powrotu do struktury redakcyjnej" i ograniczenia systemu producenckiego, opowiedziała się też za zmianą struktury zatrudnienia w TVP, tak by 60 proc. zatrudnionych stanowili pracownicy produkcyjni.

Krzysztof Nowak skupił się przede wszystkim na pojęciu misji TVP, która wciąż pozostaje niezdefiniowana. Podkreślał potrzebę powrotu na anteny TVP programów edukacyjnych oraz wzmocnienie produkcji popularyzujących kulturę i wiedzę historyczną. Protestował przeciwko postępującej komercjalizacji TVP. Nowak zaznaczył, że "nie przecenia swoich szans w tym konkursie". Jego zdaniem brak szerszego zainteresowania poniedziałkową debatą wskazuje na świadomość, że "decyzje dotyczące tego konkursu już zapadły, a w każdym razie debata na ten temat nie ma większego znaczenia".

Piotr Pasiński streścił zebranym 30-stronicowe opracowanie na temat funkcjonowania TVP, które zamierza przedłożyć Radzie Nadzorczej TVP. Pasiński powiedział m.in., że TVP powinna wzmacniać swoją markę, nie tylko na rynku krajowym, ale też "w konkurencji globalnej". Ubolewał, że TVP nie produkuje dobrych seriali, które byłyby źródłem wiedzy o Polsce i byłyby na tyle atrakcyjne, by można było sprzedać je za granicę. Krytycznie wypowiadał się też o produkcji ośrodków regionalnych TVP. Według niego zarząd TVP przede wszystkim powinien mieć "wizję" przyszłości spółki.

Oprócz SDP o ujawnienie kandydatów do zarządu telewizji apelowało także Stowarzyszenie Wolnego Słowa.

"TVP jest własnością publiczną, a zatem obywatele mają prawo wiedzieć, kto kandyduje do jej władz oraz spośród jakich kandydatów te władze wybrano. Mają prawo wiedzieć tym bardziej, że telewizję publiczną utrzymują - płacąc abonament, o zachowanie którego SWS konsekwentnie walczy" - oświadczyło Stowarzyszenie w przesłanym PAP stanowisku.

Jest to już drugi konkurs na zarząd TVP w ostatnich miesiącach. Poprzedni unieważniono trzeciego listopada. Powodem była formuła konkursu - wyłoniony w nim zarząd miał jedynie dokończyć kadencję zapoczątkowaną jeszcze w kwietniu 2006 r. przez Jana Dworaka. Oznaczałoby to, że już wiosną 2010 r. TVP musiałaby ogłosić nowy konkurs.

W poprzednim, unieważnionym konkursie, zgłosiło się 31 osób. Również wtedy nazwiska kandydatów utajniono.