Dziś mija 28 lat od tragicznych wydarzeń na kopalni Wujek. Przypominamy najważniejsze fakty związane z jej pacyfikacją na początku stanu wojennego.
13 grudnia
około północy – milicja wyciąga z mieszkania Jana Ludwiczaka
3.00 – górnicy z nocnej zmiany zostają w zakładzie. Posyłają po księdza, który rano odprawia dla nich Mszę świętą
9.00 – nieco uspokojeni po Mszy górnicy się rozchodzą
14 grudnia
6.00 – górnicy w łaźni łańcuszkowej odmawiają powrotu do pracy, dopóki milicja nie wypuści Ludwiczaka. Wkrótce dodają też żądanie zniesienia stanu wojennego
18.00 – druga Msza św. w łaźni łańcuszkowej
15 grudnia
Cały dzień – budowa barykad
Wieczór – górnicy wspólnie odmawiają Różaniec. Ponieważ stoją w obliczu śmierci, ks. Henryk Bolczyk udziela im absolucji generalnej – powszechnego rozgrzeszenia
16 grudnia
11.00 – zomowcy idą do szturmu, wspierani przez śmigłowiec i osłaniani przez czołgi. Górnicy odpierają ich kolejne ataki, biorą nawet jeńców, umieszczają ich pod strażą na portierni i zabezpieczają ich pistolety maszynowe z ostrą amunicją
Po 12.30 – napastnicy otwierają ogień z ostrej amunicji. Na miejscu ginie sześciu górników, kolejnych trzech umiera w szpitalu
13.00 – walka ustaje
Wieczór – górnicy wychodzą z kopalni
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"
Wydarzenie mogło oglądać na ekranach telewizorów ponad 500 milionów ludzi na całym świecie.