Wyniesienie na ołtarze nie jest tylko uznaniem wielkich cnót danych osób, ale jest także pokazaniem pewnego wzorca duszpasterskiego. "Te dwie postaci - Jan Paweł II i ksiądz Jerzy Popiełuszko - są znakomitymi wzorcami świętości na współczesne czasy" - powiedział prezes KAI, Marcin Przeciszewski.
To wielki dzień dla Polski i Kościoła - tak podpisanie przez Benedykta XVI dekretu o heroiczności cnót papieża-Polaka skomentował prezes Katolickiej Agencji Informacyjnej Marcin Przeciszewski.
Jego zdaniem jest to bardzo ważny krok naprzód w procesie beatyfikacyjnym Jana Pawła II. "To jest kluczowy moment, bowiem uznanie heroiczności cnót jest wstępem do wyniesienia na ołtarze. Potrzebny jest jeszcze dekret o uznaniu cudu. Po podpisaniu przez Ojca Świętego Benedykta XVI tego dekretu bardzo realna jest perspektywa rychłej beatyfikacji bądź kanonizacji już w następnym roku" - powiedział w sobotę PAP Przeciszewski.
Prezes KAI przypomniał, że dekret o męczeństwie księdza Jerzego Popiełuszki, jest faktycznie zakończeniem procesu beatyfikacyjnego. "Żadne procedury nie są potrzebne poza ogłoszeniem momentu wyniesienia na ołtarze, co nastąpi, jak wiemy, w Warszawie, a w przypadku Jana Pawła II - w Rzymie, też na pewno w ciągu przyszłego roku" - powiedział Przeciszewski.
"Jeżeli chodzi o księdza Jerzego Popiełuszkę, to mówi się, że to będzie przed zakończeniem roku kapłańskiego, a więc przed 19 czerwca" - dodał.
Prezes KAI zaznaczył, że wyniesienie na ołtarze nie jest tylko uznaniem wielkich cnót danych osób, ale jest także pokazaniem pewnego wzorca duszpasterskiego. "Te dwie postaci - Jan Paweł II i ksiądz Jerzy Popiełuszko - są znakomitymi wzorcami świętości na współczesne czasy" - powiedział Przeciszewski.
Wygrał w pierwszej turze. Do powtórzonych nie został dopuszczony.
Kulminacją jubileuszu będzie Uroczysta Msza Święta w Katedrze Wawelskiej zaplanowana na 6 kwietnia.
ISW: brak danych wywiadowczych z USA skutkuje pogorszeniem sytuacji Ukraińców w obwodzie kurskim.
Poranny komunikat o stanie zdrowia przebywającego w szpitalu papieża.
Rejon stał się centrum zorganizowanej przestępczości, handlu bronią, narkotykami i ludźmi.
Stwierdza w wywiadzie dla belgijskiego tygodnika “Le Vif” ukraiński filozof prof. Konstantyn Sigow.