Na teologiczne aspekty objawienia się Księcia Pokoju wskazał w świątecznych życzeniach o. Pierbattista Pizzaballa, kustosz Ziemi Świętej. W wywiadzie udzielonym w Betlejem przed koncertem „Na rzecz życia i pokoju“ „For Life and Peace” zaznaczył, że święta Bożego Narodzenia nie powinny być jedynie okazją do przypomnienia światu o kwestii palestyńskiej.
Po raz dziewiąty z rzędu, we franciszkańskim kościele św. Katarzyny przy bazylice Narodzenia 21 grudnia odbył się bożonarodzeniowy koncert muzyki poważnej. W Betlejem i Jerozolimie włoscy wirtuozi wspólnie z izraelskimi i palestyńskimi artystami stali się protagonistami inicjatywy promującej pokój i pojednanie między narodami językiem muzyki.
Do potrzeby budowania wewnętrznego pokoju nawiązał w swoich życzeniach kustosz miejsc świętych. „Wobec konsekwencji istniejącego konfliktu – napisał w orędziu – czujemy się bezsilni, ograniczeni, pozbawieni perspektyw, zranieni..., niezdolni do jakiegokolwiek ruchu w stronę szczęścia i pokoju”. Wezwanie aniołów: „Nie lękajcie się!” jest więc aktualne dla wszystkich ludzi współczesnego świata, ale szczególne znaczenie ma dla chrześcijan Ziemi Świętej.
W orędziu franciszkanin przypomniał o roli trzech mędrców, którzy podążając za gwiazdą przybywają do Betlejem. Po wejściu do izby, niezrażeni zastanym ubóstwem i prostotą spotkanych ludzi, „podnieśli głowy, by ich wzrok spotkał się ze wzrokiem wypatrującego ich Jezusa. Poczuli się zauważeni, rozpoznani”. W spojrzeniu Dziecięcia, które było spojrzeniem Boga, „zrozumieli, iż Bóg ukrył swoją wielkość, wszechmoc i chwałę w tym małym Dziecku, jego bezbronności i kruchości, w jego potrzebie drugiego człowieka”.
Na zakończenie kustosz napisał: „Jak trzej królowie jesteśmy wezwani, by podnieść głowy i poczuć się dostrzegani i kochani przez Jezusa”.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.