Franciszek przyjął uczestników zawodów pływackich „Siedem Wzgórz”.
„Sport to także święto. Święto niepozbawione znaczenia, ponieważ przekazuje wartości coraz bardziej potrzebne w społeczeństwie takim jak nasze, które nazwano płynnym, bo brak w nim trwałych punktów odniesienia”. Słowa te skierował dziś Papież do ponad 700 uczestników 54. międzynarodowych zawodów pływackich Trofeum „Sette Colli”, co znaczy „Siedem Wzgórz”.
Sportowcy rywalizują ze sobą w Rzymie od 23 do 25 czerwca, a dla niektórych z nich jest to ostatnia szansa na kwalifikacje na mistrzostwa świata, które odbędą się w Budapeszcie w lipcu. Franciszek, przemawiając do pływaków, wskazał, że ich ciągły kontakt z wodą mógłby promować nową kulturę obchodzenia się z tym koniecznym dla życia surowcem naturalnym.
„Woda, w jakiej pływacie, zanurzacie się, gracie, współzawodniczycie, wzywa do zwrócenia uwagi na wiele kwestii: na wartość ciała, które powinniśmy otaczać troską, a nie czcić niczym idola; na potrzebę życia wewnętrznego oraz poszukiwania sensu w tym, co robicie; na siłę i odwagę w przetrzymywaniu zmęczenia; na wyraźne dostrzeganie, jakiego zakotwiczenia szukać w codzienności i jak je osiągnąć; na wartość autentyczności, czyli przejrzystości, jasności, czystości wewnętrznej. Przebywając w kontakcie z wodą, uczycie się odrzucać wszystko to, co zanieczyszcza – zarówno w sporcie, jak i w życiu” – wskazał Ojciec Święty.
Dane te podał we wtorek wieczorem rektor świątyni ksiądz Olivier Ribadeau Dumas.
„Będziemy działać w celu ochrony naszych interesów gospodarczych”.
Propozycja amerykańskiego przywódcy spotkała się ze zdecydowaną krytyką.
Strona cywilna domagała się kary śmierci dla wszystkich oskarżonych.
Franciszek przestrzegł, że może ona też być zagrożeniem dla ludzkiej godności.
Dyrektor UNAIDS zauważył, że do 2029 r. liczba nowych infekcji może osiągnąć 8,7 mln.