Najbardziej bolesnym ciosem dla irackich wspólnot chrześcijańskich była masowa emigracja ich wiernych z Mosulu i Równiny Niniwy – przypomina w liście pasterskim patriarcha chaldejski Louis Sako.
Ubolewa on, że państwa zachodnie zachęcały chrześcijan do opuszczenia kraju.
Rezydujący w Bagdadzie hierarcha przypomina wszystkim swym wiernym ich odpowiedzialność za Kościół. Szczególne słowa kieruje do polityków, których wzywa do przezwyciężenia wewnętrznych konfliktów i zaangażowania w odbudowę kraju. „Naszym podstawowym zadaniem jest pozostać w Iraku i pracować dla jego dobra, zabiegając też o powrót wysiedleńców do swych domów” – pisze zwierzchnik chaldejskich katolików.
Tymczasem w Irbilu, stolicy irackiego Kurdystanu, konsekrowano nowy kościół katolicki obrządku chaldejskiego. Jest on przeznaczony przede wszystkim dla licznych uchodźców z Mosulu i Równiny Niniwy, którzy wciąż pozostają w tym kurdyjskim mieście. Nowa świątynia może pomieścić tysiąc wiernych. Obok kościoła wybudowano też obszerne zaplecze duszpasterskie, obejmujące między innymi 24 sale lekcyjne.
Patronami kościoła są apostołowie Piotr i Paweł, co – jak wskazuje nuncjusz apostolski w Iraku – ma dla tamtejszych chrześcijan wielkie znaczenie. Wielu z nich, podobnie jak święci apostołowie, za swą wierność Chrystusowi musiało zapłacić wysoką cenę.
Mówi abp Alberto Ortega Martin:
„Myślę, że konsekracja tego kościoła to naprawdę dobra wiadomość. W kraju, w którym przyzwyczailiśmy się już do złych informacji, oddanie do użytku nowej świątyni jest znakiem nadziei, zwłaszcza dla licznych jeszcze uchodźców, którzy znaleźli gościnę w tej chrześcijańskiej dzielnicy Irbilu. Dzięki temu mogą swobodnie uczestniczyć w liturgii i innych formach działalności parafialnej. Jest to bowiem piękny i bardzo duży kościół. To wydarzenie świadczy o tym, że Kościół nadal żyje i kontynułuje swą działalność pomimo trudności” – powiedział Radiu Watykańskiemu nuncjusz apostolski w Iraku i Jordanii.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.