- Nie ma świętości bez maryjności - mówi o. bp Jacek Kiciński. Podczas tegorocznej pielgrzymki zachęcał, by na nowo zawierzyć się Maryi.
– Ona działa w sposób dyskretny, delikatny, zawsze wskazując na Jezusa. Jak w Kanie, gdzie zaprasza: „Uczyńcie wszystko, co wam powie” – wyjaśniał. – Towarzyszy nam w codziennym życiu, ucząc ciepła, prostoty, zaufania, odnajdywania woli Bożej. Ona też ją musiała odkrywać. Chcielibyśmy często, by wszystko było takie jasne, oczywiste, tymczasem i w Jej życiu nie brakło doświadczenia ciemności.
Obchodzimy 300. rocznicę koronacji jasnogórskiego obrazu. Po co właściwie są owe korony? – Wiemy, że Jej one nie są potrzebne, ale my przez nie staramy się uczynić Ją naszą Królową – tłumaczył bp Jacek. – Chodzi tu o królowanie poprzez służbę, przez oddanie. To jest Królowa, która się troszczy, otacza opieką. Królestwo Boże jest królestwem miłości, pokoju. Maryja nas tego uczy. Jak być Jej żywą koroną? Służyć uobecnianiu się królestwa Bożego na świecie, czynić swoje życie pięknym na Jej wzór, wpatrywać się w Nią i uczyć Jej postaw, zwłaszcza miłości, miłosierdzia.
Pielgrzymkowe, wpisane w rok duszpasterski hasło: „Idźcie i głoście” posyła w świat – z Maryją, matką ewangelizacji – słyszeli pielgrzymi, odmawiając akt zawierzenia swojego życia Matce Bożej.
– Jezus najpierw posłał apostołów, by szli i głosili Ewangelię swoim najbliższym – mówił w kolejnych grupach pielgrzymkowych ojciec biskup. – I my mamy ją głosić najpierw pośród najbliższych – w rodzinach, miejscach pracy, nauki. Potem posyła nas na cały świat, a zwłaszcza do ubogich, chromych, do pogan. W każdym człowieku, w każdym z nas, jest coś z ubogiego, chromego, poganina... Jezus przechodził przez miasta i wsie, dając każdemu możliwość spotkania się ze sobą. I my mamy czynić podobnie, realizując to, o czym mówi papież Franciszek – „duszpasterstwo obecności”. Chodzi o umiejętność poświęcenia czasu drugiemu człowiekowi, wysłuchania go. Jeśli będziesz miał czas dla Boga, Bóg da ci czas dla ludzi...
Bp Jacek podkreślał, że życie człowieka, który głosi Ewangelię, życie proroka musi być naznaczone także krzyżem, odrzuceniem. Prorok to ktoś, kto czuwa, kto jest otwarty na słowo Boże. – Gdybyśmy tak się przejmowali słowem Boga, jak przejmujemy się słowem ludzkim, na ziemi zapanowałby raj – zauważył. – Często po miesiącach, a nawet latach pamiętamy dobrze, co nam ktoś kiedyś powiedział, rozpamiętujemy to i analizujemy. A Ewangelii z ostatniej Mszy św. nie pamiętamy...
Maryja uczy nieustannego rozważania słowa Bożego w swoim sercu. Jest Królową proroków.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.
Według przewodniczącego KRRiT materiał zawiera treści dyskryminujące i nawołujące do nienawiści.
W perspektywie 2-5 lat można oczekiwać podwojenia liczby takich inwestycji.