Parlament Europejski w przyjętej przytłaczającą większością głosów rezolucji wyraził swoje zaniepokojenie atakami na chrześcijan w Egipcie i Malezji.
21 stycznia podczas sesji na temat łamania praw człowieka na świecie PE w Strasburgu zajął się sprawą niedawnych zamieszek antychrześcijańskich w Malezji i zabójstw na tle religijnym, do jakich doszło w Egipcie.
Istnieje też problem prześladowań katolików w Wietnamie, Indiach, Chinach i w większości państw muzułmańskich, ostatnio szczególnie w Pakistanie i w Turcji.
„Tym razem zdobyliśmy zdecydowaną przewagę w głosowaniu. Jest to o tyle ważne, że w ten sposób, przy pomocy rezolucji, interpelacji, konferencji i sprawozdań chcemy wprowadzić tę tematykę na stałe do zadań tworzącej się służby zewnętrznej UE. Jest to czas kształtowania się instytucji polityki zagranicznej Unii, dlatego dzisiejsza rezolucja ma podwójne znaczenie” – powiedział KAI po głosowaniu jeden z inicjatorów rezolucji, poseł Konrad Szymański z Prawa i Sprawiedliwości.
Podczas debaty polski europoseł przypomniał, że Unia Europejska, wyposażona w nowe narzędzia polityki zagranicznej, musi w większym stopniu zająć się przeciwdziałaniem chrystianofobii, która jest podglebiem pobić, grabieży i mordów. Wyłącznie uprzedzenia ideologiczne sprawiają, że Unia czyni to dziś z wahaniami, a tymczasem stawką jest nasza wiarygodność - podkreślił Szymański.
Debata w Parlamencie Europejskim na ten temat odbyła się na wniosek grup ECR (Europejscy Konserwatyści i Reformatorzy) i EPP (Europejska Partia Ludowa, czyli chrześcijańscy demokraci).
KAI zadała polskim europosłom kilka pytań:
KAI: W jaki sposób Parlament Europejski może powinien reagować na łamanie praw człowieka względem chrześcijan?
Ryszard CZARNECKI (PiS): Parlament Europejski nie może być strusiem, który chowa głowę w piasek, gdy słyszy, że znowu w Afryce czy w Azji prześladuje się chrześcijan i pali kościoły. Na razie, niestety, zdarza się, że PE bierze w obronę różne mniejszości etniczne i religijne, a odrzuca (!) poprawki mówiące także o dyskryminacji chrześcijan. Tak było w przypadku rezolucji potępiającej władze Chin za prześladowanie Ujgurów, gdy nie pozwolono na wprowadzenie zapisów stwierdzających antychrześcijańskie działania Pekinu. Europarlament więc powinien częściej i bardziej energicznie reagować na takie haniebne praktyki ze strony różnych rządów, które inicjują lub tolerują wrogość wobec chrześcijan. Należy też rozważyć odmowę przyznania pomocy unijnej dla tych państw, które prześladują chrześcijaństwo.
Andrzej GRZYB (PSL): Każdy przypadek łamania praw człowieka na świecie musi i budzi ludzkie oburzenie. Każdy przypadek wymaga odrębnego, dogłębnego, zbadania, przyjrzenia się jego specyfice – nie można tu się opierać wyłącznie na doniesieniach serwisów informacyjnych. Konieczne jest wysłuchanie wszystkich stron: poszkodowanych, odpowiedzialnych za ich los władz państwowych i lokalnych. Bardzo ważną rolę odgrywają tu organizacje pozarządowe monitorujące na bieżąco sytuację w zakresie praw człowieka na świecie, takie jak: Christian Solidarity Worldwide, People in Need, Peace Lines, Amnesty International czy Human Rights Watch, FrontLine i wiele, wiele innych.
Unia Europejska uznawana jest za światowego lidera w zakresie pomocy humanitarnej i rozwojowej skierowanych do różnych obszarów globu. Ważnym i konkretnym europejskim instrumentem oddziaływania w tym zakresie jest Europejski Instrument dla Demokracji i Praw Człowieka (EIDHR), który od 1 stycznia 2007 r., zastąpił swego poprzednika Europejską Inicjatywę dla Demokracji i Praw Człowieka. Budżet przewidziany dla EIDHR na okres programowania 2007-2013 to 1104 mln euro. Dostępne dane pokazują, że w okresie od 2007 r. do końca pierwszego kwartału 2009 r., łączna wartość około 502 projektów realizowanych na całym świecie, współfinansowanych w ramach tego instrumentu wynosi 194,2 mln euro.
Unia Europejska to również potężny rynek wewnętrzny, na zaniedbanie którego nie może sobie pozwolić żadne państwo globu – również te państwa, w których dochodzi do łamania praw człowieka. Dochody z eksportu do krajów Unii Europejskiej, to szansa przyśpieszenia gospodarczego, finansującego postęp cywilizacyjny, a często sprawa życia i śmierci dla gospodarek tych państw. Na uwagę zasługuje Europejski instrument wsparcia Zgeneralizowany System Preferencji (Generalized System of Preferences – GSP, a obecnie GSP+), który umożliwia bezcłowy dostęp do Europejskiego wspólnego rynku dla około 7200 produktów z określonych państw, które ratyfikowały ważniejsze wielostronne międzynarodowe umowy w zakresie ochrony środowiska oraz kluczowe umowy międzynarodowe w zakresie ochrony praw człowieka.
Kolejną formą skupiania uwagi społeczności międzynarodowej na problemie łamania praw człowiek na świecie to Nagroda im. Sacharowa, przyznawana przez Parlament Europejski osobom o wyjątkowych dokonaniach w walce z nietolerancją, fanatyzmem i prześladowaniem, które dają świadectwo odwagi w obronie praw człowieka i wolności słowa.
Wraz z oddziaływaniem dyplomatycznym, pozwala to wywierać Unii Europejskiej wpływ w zapalnych obszarach świata. Dla kierunku podejmowanych działań istotne znaczenie mają prace stałych Komisji Parlamentu Europejskiego: Komisji Spraw Zagranicznych (AFET), a w jej ramach Podkomisji Praw Człowieka (DROI), ale również Komisji do Spraw Wolności Obywatelskich, Sprawiedliwości i Spraw Wewnętrznych (LIBE) dla obszaru Unii Europejskiej, a także Komisji Rozwoju (DEVE) oraz Komisji Handlu Międzynarodowego (INTA). Ostateczne zdanie jednak, tak w komisjach jak i w ramach całego Parlamentu Europejskiego, należy do grup politycznych.
Filip KARCZMAREK (PO): Parlament nie powinien milczeć. W każdym przypadku łamania prawa człowieka i gwałcenia wolności religijnej Parlament powinien o tym mówić. Istota parlamentaryzmu polega na debacie i formułowaniu tekstów, wyrażających opinie i wolę polityczną. A zatem Parlament powinien potępiać łamanie praw chrześcijan, wzywać do zaprzestania takich praktyk i nalegać, aby organy wykonawcze UE zwalczały to niebezpieczne zjawisko.
Lena Kolarska-Bobińska (PO): Parlament Europejski powinien reagować w tej sprawie podobnie, jak w przypadku innych naruszeń praw człowieka. Parlament powinien potępiać takie działania, a szczególnie wszelkie brutalne akcje, a także nawoływać do przestrzegania praw podstawowych. Chrześcijanie w krajach muzułmańskich powinni mieć takie same prawa, jakie respektowane są w krajach zachodnich, w szczególności prawo do wolności religijnej.
Mirosław PIOTROWSKI (PiS): Posłowie do Parlamentu Europejskiego wybierani są w drodze bezpośrednich wyborów i ich legitymacja jest najmocniejsza ze wszystkich przedstawicieli instytucji UE. Co prawda rola Parlamentu Europejskiego jest ograniczona, ale w ramach określonych prerogatyw PE powinien zdecydowanie reagować, nie tylko uchwalając stosowne rezolucje, ale wysyłając obserwatorów w te rejony świata, z których pochodzą sygnały o prześladowaniu chrześcijan, a także powołać komisję śledczą. W poprzedniej kadencji powołano komisję śledczą ds. CIA, badającą, czy dobrze traktowano podejrzanych o terroryzm.
Joanna Skrzydlewska (PO): Parlament Europejski wielokrotnie dowiódł tego, że ochrona wolności i demokracji jest jednym z podstawowych priorytetów jego działalności. Ostatnie wydarzenia, a szczególnie antychrześcijańskie zamieszki w Malezji wskazują jednoznacznie na to, że w tym kraju dochodzi do poważnych napięć społecznych na tle religijnym. Oczywiście informacje te są bardzo niepokojące. Jednak myślę, że pozytywnym sygnałem płynącym z Malezji jest zachowanie władz państwowych, które już po atakach odwiedzały chrześcijańskie kościoły, solidaryzując się w ten sposób z zastraszonymi chrześcijanami. Mam nadzieję, że rząd malezyjski zgodnie ze swoimi deklaracjami, podejmie niezbędne kroki, by zapewnić chrześcijanom bezpieczeństwo oraz wolność wyznania. Oczywiście Parlament Europejski powinien się bacznie przyglądać dalszemu rozwojowi wypadków i w razie, gdyby się tak nie stało i zapewnienia władz Malezji okazałyby się nieskuteczne, powinien podjąć zewnętrzne działania.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.