Uprawnienia prezydenta w projekcie konstytucji autorstwa PiS sytuują go jako osobę, która zajmuje się strategicznymi sprawami państwa i interweniuje, gdy jest sprzeczność polityki parlamentu z wolą społeczeństwa - powiedział Przemysław Gosiewski (PiS).
Gosiewski - który kieruje pracami Zespołu Pracy Państwowej PiS, opracowującego projekt nowej ustawy zasadniczej - podczas poniedziałkowej konferencji prasowej w Kielcach mówił o kompetencjach głowy państwa w projekcie.
"Prezydent koordynuje prace związane ze strategicznym rozwojem kraju i wszystkimi dziedzinami z tym związanymi. Ma co roku obowiązek przedstawienia orędzia do parlamentu dotyczącego realizowania kwestii strategicznych, na wzór amerykański" - mówił poseł.
Prezydent otrzyma także uprawnienie do zwoływania posiedzeń rządu i przewodniczenia tym posiedzeniom. Poseł przypomniał, iż takie rozwiązania były stosowane w konstytucji przed 1997 r.
"Prezydent ma też prawo odwołania się do woli narodu, jeżeli Sejm przyjmie ustawę, która jest niezgodna z interesem społecznym" - powiedział Gosiewski. Poseł dodał, że jeśli społeczeństwo w referendum podzieli pogląd prezydenta, to będzie miał on podstawy do rozwiązania parlamentu.
Projekt konstytucji autorstwa PiS wprowadza także dekrety z mocą ustawy, które prezydent wydawałby na wniosek rządu. "To jest przepis, który umacniałby współpracę rządu i prezydenta" - powiedział Gosiewski. Według niego chodzi o to, żeby uniknąć nacisku lobbystów na "wrażliwe" ustawy.
W projekcie PiS istnieje także zapis, dzięki któremu prezydent mógłby odmówić powołania premiera bądź ministra, w przypadku kiedy miałby wiedzę, że naruszałoby to ważne interesy państwa bądź kwestie bezpieczeństwa. "Wiązałoby się to także z obowiązkiem zawiadomienia marszałka Sejmu - każdorazowo o takim przypadku - czyli prezydent nie działałby tylko jako jednoosobowy organ" - podkreślił Gosiewski.
Według Gosiewskiego projekt PiS porządkuje relacje między prezydentem a premierem i rządem. "Przepisy projektu mówią, iż władzę wykonawczą wykonuje tylko rząd i premier, dając mu możliwość wydawania poleceń ministrom i większego nadzoru nad pracą ministrów. Projekt umacnia pozycję premiera, nawiązując do systemu kanclerskiego" - mówił poseł.
Poseł dodał, iż PiS chce zostawić przepis, w którym to ogół Polaków wybiera prezydenta, gdyż "wybór głowy państwa to bardzo mocne prawo demokratyczne".
Gosiewski nie chciał na razie zdradzać szczegółów innych pomysłów, nad którymi pracuje kierowany przez niego zespół. Mówił, że są jeszcze konsultowane. "To 23 albo 24 nowe pomysły, wybiegają na przód w stosunku do programu uchwalonego w 2009 roku" - dodał.
Podkreślił, że pomysłom będą poświęcone panele dyskusyjne na marcowym kongresie PiS. "Będziemy chcieli je przedyskutować z zaproszonymi osobami z rożnych środowisk społecznych. I traktować je jako nowe pomysły związane z legislacją, z debatą publiczną między głównymi partiami" - mówił Gosiewski.
Swoją propozycję nowej konstytucji w zeszłym tygodniu przedstawiła także Platforma Obywatelska. Zakłada ona m.in. zmniejszenie liczby posłów z 460 do 300, senatorów ze 100 do 49, wzmocnienie władzy wykonawczej, odrzucanie prezydenckiego weta przez Sejm bezwzględną większością głosów. Na początku marca PO chce powołać w Sejmie komisję konstytucyjną.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.