Przepis nie tylko na nietypową i dobrze przeżytą kolędę.
Wyemitowana przed kilkoma dniami telenowela burzliwą dyskusję wywołała. Oceny, jak to bywa, zróżnicowane. Cóż, de gustibus non est disputandum. Krytycy niech zajmą się stroną artystyczną wydarzenia. My tu – pozostając przy łacinie – obiter. Język nie przez przypadek wybrany. Rzecz bowiem confiteor tyczy. Gdy bowiem o tym wątku zaczęto rozmawiać pojawiło się pytanie. Odmawiano tekst sprzed reformy czy już z nowego mszału? Widocznie reżyser i scenarzysta problemu nie widzieli. Dostrzegli go widzowie.
Wspominam nie po to, by kogokolwiek krytykować. Tak się bowiem złożyło, że rozmawiający o filmie zaczęli zastanawiać się jak wyglądał akt pokuty w dawnych wiekach. Z pomocą przyszedł nieoceniony ksiądz Bogusław Nadolski i jego Liturgika. Obrzęd dotarł ze Wschodu najpierw do liturgii rzymskiej, gdzie początkowo był prywatną modlitwą papieża, by upowszechnić się mniej więcej w IX wieku. Oczywiście dalej ewoluując. Obecnie odmawiane confiteor stylem dość podobne jest do jednej z najstarszych znanych form, odmawianych w Cluny (XI wiek).
Dlaczego na początku był prywatną modlitwą papieża? Szukając odpowiedzi sięgnąłem po tłumaczenie na język polski Boskiej Liturgii Świętego Jana Chryzostoma. Złotousty umieścił akt pokuty w przygotowaniu do Świętej Liturgii. Kapłan odmawia modlitwę, stojąc przed ikonostasem. Prawdopodobnie w takiej właśnie formie obrzęd dotarł do Rzymu.
W ten oto sposób przeszliśmy drogę od „Korony królów” do jednego z piękniejszych tekstów starożytnego Kościoła.
@AlinaPetrowaW Akt pokuty w Boskiej Liturgii św. Jana Chryzostoma pic.twitter.com/CzfAWzWWAz
— W.Lewandowski ن (@LewandowskiW) 2 stycznia 2018
Pozostając w klimacie łaciny i liturgii. Dziecko na kolędzie zapytało o małe naczynie, stojące obok tabernaculum. Ktoś z rodziny uprzednio próbował sugerować, że służy ono do zaniesienia choremu Komunii świętej. Niemożliwe, zauważyło spostrzegawcze dziecko, bo w środku jest jakiś płyn. Pozostało odwołać się do autorytetu proboszcza. Cóż, wspaniała okazja, by nie tylko fachowo owe naczynie nazwać. Także, by porozmawiać o formach okazywania szacunku dla Świętych Postaci. Z tego spotkania jego uczestnicy prawdopodobnie zapamiętają nie tylko tajemniczo brzmiące słowo vasculum.
Filmowy epizod, niepozorne naczynie, drobiazg, obok którego przechodzimy nie zauważając, może być punktem wyjścia do intelektualnych i duchowych poszukiwań. Wystarczy odrobina uważności i odwagi. Uważność pozwala dostrzec. Odwaga postawić pytanie. Wówczas nie tylko pogłębimy swoją wiarę i rozumienie liturgii. Także odkryjemy tajemnicę nietypowej i dobrze przeżytej kolędy.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Równolegle Kinszasa negocjuje z USA umowę "minerały za bezpieczeństwo".
To sygnał dla Rosji, że USA są zobowiązane na rzecz pokoju opartego o wolną i suwerenną Ukrainę.
Budowniczy kościoła w Nowej Hucie, nękany przez władze, urząd bezpieczeństwa, milicję.
Od początku wojny zginęło już ponad 52,4 tys. Palestyńczyków.
„W obliczu powagi zbliżającego się zadania i pilnych potrzeb obecnych czasów..."
25 kwietnia doszło do podpisana porozumienia między DR Konga z Rwandą.
"Chłopcy, czy to możliwe, że mam żyć bez was" - zapisała w pamiętniku 16 listopada 1945 roku.