Siedziba Fundacji „Redemptoris Missio” w Poznaniu zapełnia się kartonami wypełnionymi plastrami, bandażami i gazami.
Ogromnym sukcesem zakończyła się kolejna edycja akcji „Opatrunek na ratunek”. Siedziba Fundacji „Redemptoris Missio” w Poznaniu zapełnia się bowiem kartonami wypełnionymi plastrami, bandażami czy gazami. Wszystkie one trafią do misjonarzy.
Justyna Janiec-Palczewska, prezes „Redemptoris Missio”, przyznaje, że Polacy podzielili się wielkim sercem.
„To jest niezwykłe za każdym razem, że w tę akcję włącza się tylu ludzi i to są głównie dzieci, bo ta akcja głównie przeprowadzana jest w szkołach. Świetne jest to, że uczymy dzieci takiej empatii i takiego życia nie tylko dla siebie” - podkreśliła Janiec-Palczewska.
Pierwsze dary zebrane w ramach akcji „Opatrunek na ratunek” jeszcze w tym miesiącu zostaną wysłane do Zambii.
Otwiera to drogę do procesu Josepha Kony'ego, o ile zostanie on pojmany.
"Jesteśmy numerem jeden, Rosja jest na drugim miejscu, a Chiny na trzecim".
Według analityków jest to efektem walki pomiędzy poszczególnymi frakcjami o wpływy i pieniądze.
15 wojskowych pomaga już mieszkańcom miasteczka Kazuno w prefekturze Akita.