Współczesny człowiek coraz bardziej uświadamia sobie, że “jako tako uporządkowane życie w tym nieuporządkowanym i chaotycznym społeczeństwie jest już rodzajem pokuty”. Tak kard. Carlo Maria Martini odpowiada czytelnikowi “Corriere della Sera”, który przyznaje się do zakłopotania, jakiego doznał, dowiadując się z książki ks. Sławomira Odera “Dlatego jest święty”, że Jan Paweł II “biczował się”.
Emerytowany arcybiskup Mediolanu, w swej comiesięcznej rubryce odpowiedzi na pytania czytelników mediolańskiego dziennika odpowiada na uwagę czytelnika, że ciało jest przecież “darem Boga”, więc okaleczanie go powinno być uznane za grzech. Kard. Martini uważa, że przesadą jest mówienie o “biczowaniu się” i kojarzenie go z biczowaniem Jezusa. “W ascezie są to drobne akty pokuty, które nie szkodzą ciału. Nie należy więc myśleć o samookaleczaniu się czy swego rodzaju masochizmie. Ciało jest, jak pan pisze, darem Boga, ale trzeba pamiętać jego skłonności do wygód i zachłanności” - pisze kard. Martini.
Pytania i odpowiedzi dotyczą m.in. także aniołów, w których istnienie sędziwy purpurat wierzy, ponieważ – jak wyjaśnia - “słuszne jest, ażeby obok człowieka, który jest stworzeniem cielesnym, istniały także inne istoty, będące pośrednikami między człowiekiem i nieskończoną dobrocią Boga”.
Bilans ofiar może jednak się zmienić, bo wiele innych osób jest rannych.
Tradycja niemal całkowicie zanikła w okresie PRL-u. Dziś odżyła.
Po przeliczeniu wyników z 99 proc. komisji: socjaldemokraci wyrywają. Ale...
Prezydent USA wcześniej wielokrotnie powtarzał, że nie ułaskawi swojego syna.
Franciszek włączył się w dyskusję nad forsowaną przez prezydenta Macrona legalizacją eutanazji.